poniedziałek, 20 maja 2013

Recenzja maski Crema Midollo & Placenta


Cześć Dziewczęta , dziś przedstawiam Wam recenzję maski Kallos , do  włosów suchych , słabych i zniszczonych. Maskę zakupiłam , jakiś czas temu w Hebe za 9,99 zł. Cena tak niska za 1000 ml ,a maska na moje włosy jest rewelacyjna.Jestem tą maska zachwycona, włosy bardzo się z nią polubily od początku , nie muszę jej niczym tuningować .

Od producenta:


Skład:


Opakowanie:

1000 ml, zabezpieczone  folią mamy pewność, że nikt nie grzebał brudnymi paluchami :p
 Bardzo duża  pojemność z czego jestem mega zadowolona.

 Jest to duże opakowanie i kupując zastanawiałam się czy się polubimy i co z nią zrobię jeśli mi nie posłuży ale na szczęście jest super maską:)
Jak dla mnie opakowanie jest nie poręczne, wyślizgnęła mi się z łapek kilka razy  tak ,więc otwieram ją gdy stoi na półce  i zagarniam paluchami bez podnoszenia :P
 












Zapach: 

Dość intensywny nawet chwile po umyciu ale przyjemny , nie przeszkadza  mi :)

Konsystencja:

Biała, kremowa, taka w sam raz , nie za rzadka  nie za gęsta:) tak jak widać na foto..


Wydajność:

Ciężko mi określić ile ją używam ,zakupiłam chyba w lutym  , moje włosy szybko się przyzwyczajają, więc stosuje też , inne kosmetyki ale używam ją raz w tygodniu przeważnie na około 30 minut pod czepek i ręcznik.
Mam krótkie włosy , to też wiadomo ,ze użyje jej mniej niż osoba która ma włosy długie.
Jest wydajna , nie spływa z dłoni , co ułatwia nakładanie  kosmetyku. 


Moja opinia:

Maska  nawilża , nie obciąża , można ją stosować tak jak zaleca producent czyli na 10 minut , ale ja także stosuje ja na dłużej  (30 min) kompres, czasem nawet na minutkę czyli nakładam , przejeżdżam dłońmi po pasmach i spłukuje. Włosy po niej są wygładzone(mam wrażenie że je prostuje), łatwo się rozczesują  , lśnią , są mięciutkie i miłe w dotyku.

 tu foto z dziś :)


Znacie ten produkt ? Używałyście kiedyś? Jak Wasze włosy, zachowują się po tej masce???
Chętnie wysłucham Waszych opinii na temat tej maski , a może jest jakaś maska którą chcecie mi polecić?  Z chęcią przetestuję :)


Pozdrawiam

2 komentarze:

  1. Tego kallosa jeszcze nie miałam, choć czasmai mnie kusi dla odmiany. Jednak jestem wierna mlecznemu bratu jego :)

    Co do masek- mnie zauroczyło działanie stapiz shine repair, jest wprost idealna.
    A włosy wyglądają bardzo zdrowo i slicznie się na zdjęciu błyszczą!

    OdpowiedzUsuń
  2. ja kupiłam oba ale siostra mnie odwiedziła to jej sprezentowałam :0 dlatego zostałam z ta maska :)ale jak tę skończę zakupie tego mlecznego..

    OdpowiedzUsuń

"Żeby żyć trzeba sobie ustalić wartości niezależne od codzienności"