Witajcie Kochane :)
Przychodzę do Was dość późno, ponieważ mężuś po pracy zabrał nas na wycieczkę. Było naprawdę miło a i zwiedzanie córci się podobało bo lubi takie wyprawy , gdzie można powchodzić, poskakać pobiegać ....A wracając do zakupów to poszukując w moim miasteczku czarnego lakieru do paznokci, oblatałam 5 sklepów i już zwątpiłam , więc nabyłam lakier w kolorze chabru firmy simple Beauty mini i dla samozadowolenia kupiłam maskę Mrs.Potters, idąc do ostatniej drogerii kupiłam w końcu maluteńki lakier firmy Selene w kolorze czarnym , choć już myślałam ,że nie mam co liczyć na ten zakup.
Tak jak pisałam powyżej ,ze złości że nie dostane lakieru( a i tak dostałam heh) musiałam sobie to odbić i podeszłam do działu masek do włosów , ostatnio myślałam o kupnie maski nawilżającej więc wybrałam tę trochę w ciemno bo , jeszcze mam problem z rozszyfrowanie składów ,ale po zakupach pierwsze co wpisałam w google i o dziwo chwalą sobie tę maskę zobaczymy jak sprawdzi się u mnie....
Testowałyście tę maskę? napiszcie jak się u Was sprawdziła? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Żeby żyć trzeba sobie ustalić wartości niezależne od codzienności"