niedziela, 30 czerwca 2013

Tydzień lustrem Nikona

Cześć Wszystkim ,

Z tego tygodnia mało foto iż był to tydzień zapracowany i nie było nawet czasu ani nawet ochoty na wyjazdy , druga sprawa deszczowo  i zimno ..
Kilka foto uchwyciłam telefonem więc jakość zdjęcia też niezbyt ale chciałam Wam pokazać ślicznego  2 tygodniowego Kotka  <sąsiadka szuka ludzi by oddać te 3 małe stworzonka 2 są czarno-białe a jeden za matką kotek rosyjski ze ślicznymi niebieskimi oczkami ...


śliczny kociak 


próba robienia baniek

plantacja truskawek Florencja 


na deser :)


3 wersje koktajli truskawkowych mniam uwielbiam<3



spacer na kolei


Radość i okrzyk Wakacji

  i na koniec moje ulubione foto 

Jak Wam minął tydzień?

sobota, 29 czerwca 2013

Softer Crazy Colours - recenzja


Cześć,
Postanowiłam dziś wrzucić recenzje lakieru który otrzymałam wczoraj od Ani, pewnie pomyślicie co ja tam mogę wiedzieć od wczoraj  na jego temat a jednak...

Tak mi wpadł ten kolorek w oko, że od razu po wyciągnięciu z paczuchy użyłam go na swoje pazurki  co mogliście podglądnąć w tym poście .

Próbowałam  wczoraj uchwycić kolor który widniał na pazurkach ale miałam  z tym problem tak jak już Wam to pisałam i także dziś uchwycić jego kolor za dnia  było ciężko, ale po wielu próbach powiedzmy, że na niektórych foto wygląda tak jak w realu...

A więc tak lakier Softer Crazy Colours nr 10 bo o nim mowa.




Kolor :
Kolor Koralowy choć na nie których  foto wygląda jak czerwień wpadająca w róż , czy też pomarańcz ..
Urzekł mnie ten kolorek...

Jest to lakier który na pewno zawita na moich pazurkach  przez dłuższy okres wakacji , moim zdaniem pasuje do mojego kształtu paznokci .
Nie wiem czy zauważyłyście , lakier w buteleczce posiada  delikatne drobinki złotego  brokatu , choć po pomalowaniu efekt gdzieś ucieka , trzeba naprawdę sokolego wzroku by zauważyć te  delikatne  złote  kropeczki ...



Opakowanie :

Okrągła buteleczka o pojemności 9ml , Buteleczka jest wyposażona w pędzelek o średniej długości i grubości  nie utrudnia to malowania długich paznokci..
 Mógłby  mieć dłuższy patyczek od pędzelka , bo przy moich długich pazurach musiałam uważać by nie zadrzeć ręką (ta która trzyma pędzelek , o paznokcie z dłoni malowanej, mam nadzieje ,że wiecie o czym mówię ?).



 Konsystencja:

  Konsystencja  lekko lejąca,  można nim bardzo ładnie pomalować paznokcie bez zalewania skórek , bardzo precyzyjnie i równomiernie aplikuję się bez smug i nierówności ..

Krycie:

Doskonałe krycie i intensywność koloru już przy jednej warstwie, choć producent zaleca pomalowanie dwóch warstw ,więc się do tego zastosowałam ...

 Czas :

Czas wysychania po zmalowaniu dwóch warstw mnie zaskoczył  oczywiście pozytywnie -15 minutek by pazurki były całkowicie suche- można zapinać guziki w spodniach :P
Ten kto często maluje na "wariata" tuż przed wyjściem wie o co mi  chodzi:p



 dziś pomalowane :))


Zostawiłam na koniec tę bardzo ważną  dla Was informację czyli wytrzymałość :
i tu lakier zawiódł :( jest ślicznym koralowym lakierem , super się nim maluje , wysycha naprawdę świetnie po nałożeniu dwóch warstw, zaś samo jego istnienie  na naszych pazurkach kończy się po  jednym dniu.

Przedstawię Wam miej więcej z czym musiał się zmierzyć  lakier czyli tak :
  • wieczorna  godzinna kąpiel ( widać było  jeden odprysk)
  •  poranne mycie dłoni i twarzy 
  •   2 godzinne zrywanie truskawek
 i tu poległ na  całej linii, odchodził  jak emalia jeden wielki płat ...

Cóż jest to naprawdę lakier który kolorystycznie mnie zachwycił,  na pewno wykorzystam go do ostatniej kropelki....jeśli dostanę inny lakier z tej serii na pewno go kupię, zastanawia mnie czy reszta lakierów  ma tak krótka wytrzymałość..

 a tu przedstawiam Wam gamę kolorystyczną lakierów  z serii Crazy Colours:


Dajcie znać w komentarzach ,czy miałyście któryś z tych kolorków i jak sie utrzymały na waszych pazurkach ?
Nie wiem czy wiecie ale na pewno jesteście poinformowane....  bo ostatnio  na wszystkich blogach aż huczy o zniknięciu "Google Readers " czyli zniknie , możliwość obserwacji mojego bloga  więc jeśli jesteście zainteresowane  podglądaniem co się dalej dzieje z moimi włosami oaz pazurkami  zapraszam wszystkich tu czyli na bloglovin.

Pozdrawiam

piątek, 28 czerwca 2013

Moja nagroda z rozdania u Loveliness..

Hejka ,

Jetem dziś bardzo zmęczona więc bez zbędnego marudzenia i wielkich wywodów , chciałam Wam pokazać co otrzymałam od Loveliness z rozdania które skończyło  się 13.06.2013 .... Troszkę było z tą paczuchą zamieszania ale  dostałam ją wczoraj około godziny 14 może 15 , byłam i w sumie nadal jestem szczęśliwa, że udało mi się wygrać kolejną nagrodę ..
A więc co otrzymałam ?
moją ulubiona wodę toaletową z Avon ..Little Black Dress, kredkę do oczu w kolorze zielonym z brokatem , miałam ją dziś na oczkach, pasuje mi świetnie na pewno Wam pokarze jak się prezentuje , nie należy do bardzo trwałych ponieważ po 5 godzinach została tylko delikatna poświata zieleni ale i tak mi się podoba ,  następnie cień do powiek , dwa lakiery  w kolorkach które bardzo mi odpowiadają- próbowałam Wam pokazać kolor na paznokciach ale nie mogłam ustawić lustrzanki odpowiednio by oddała rzeczywiste kolory lakierów ,(wybaczcie to przez zmęczenie)..Na koniec dwa ziołowe balsamy koloryzujące z ekstraktem  z henny firmy Venita - w kolorze kasztanowym ...jestem prze szczęśliwa i zadowolona ze swojej wygranej dziękuje jeszcze raz Loveliness, kontakt z Tobą miły :) podziękuj mamie za wylosowanie mojego numeru :P




uwielbiam tę nutę zapachową <3

Udało Wam się coś wygrać na rozdaniach?

czwartek, 27 czerwca 2013

Maluj z KOKietką - Tydzień czwarty - Metoda Water Marble

Hejka ,

Ale jestem szczęśliwa ...mega szczęśliwa  dostałam w końcu swoją nagrodę z rozdania od Loveliness.... jutro się Wam pochwalę .. fotkami  mojej  nagrody...

Córka ma od  dziś wakacje ... Ca za tym idzie i ja wolne  od szkoły :))

Głównie to moja radość ogromna , dotyczy stworzenia  wodnych paznokci do projektu -Maluj z KOKietką...

 Jeszcze  z miesiąc temu kiedy podchodziłam do tej metody , kończyło się to narzekaniem , zmarnowaniem lakierów i frustracja brudnych palców ... ale poczytałam  na netku i dowiedziałam się co mogło być powodem mojego fiaska .... a więc jeśli komuś nie wychodzi ta metoda  użyj letniej wody ... i postaraj się tworzyć kropki lakierowe w dość szybkim tempie :) koniec paplaniny chwalę się choć zdjęcia nie są dobrej jakości bo wykonane w nocy :P cyfrówką :( ale i tak jestem zachwycona i dumna z siebie hheh ...raz można być prawda ?..

A więc tak się prezentuje moje Water Marble:))))

Projekt wykonałam na obu dłoniach a raczej paznokciach z użyciem innych kolorów  :)










I co przypadł Wam do gustu mój mani  ???? Stosowałyście tę metodę malowania pazurków...?

środa, 26 czerwca 2013

Dzikie Wyzwanie tydzień czwarty - FLAMING


Witajcie, ale ten czas leci .. już czwarty tydzień Dzikiego Wyzwania u Orlicy .....
Ostatnio  ciężko z czasem  , nie miałam kiedy zmalować projektowego flaminga  - dziś tak na ostatnią chwilę  zmalowałam, choć nie ukrywam nie jest to coś odkrywczego  ani pięknego ot taki tam make up i zdobienie paznokci .... inspiracje do make up   znalazłam w  internecie

źródło google


uprzedzałam ,że to nic takiego ....

 Tu przedstawiam kolejną inspirację  foto wykonane w Butiku ...








I jak Wam się podoba ? 

wtorek, 25 czerwca 2013

Dziwne? - skręcone włosy?

Cześć  Dziewczyny,

Przychodzę do Was z zapytaniem?

 Pytałam o to dwie słynne blogerki ale niestety nie dostałam odpowiedzi pewnie , mają wiele takich pytających i nie nadążają z odpowiedziami a ja się nie cierpliwie, ponieważ  zastanawia mnie fakt dlaczego tak się dzieje , że na mojej głowie coraz więcej pojawia się takich zwiniętych , skręconych włosów...
 A chciałabym już temu zaradzić , gdyż boje się o moje nowe bejbiki . Pragnę  aby szybko i zdrowo urosły do długości którą posiadam.
Patrząc na te poskręcane włosy , obawiam się , że są to odrośnięte baby hair i , aż strach pomyśleć ,że są jakieś "chore" i wypadną ...... nie wiem może nie potrzebnie się spinam , ale wiecie tyle baby hair i teraz miałyby tak nagle się poskręcać i wypaść, czy też  wyłamać się przez czesanie  ?
Te włosy są jakiejś innej struktury są sztywniejsze , grubsze , naciągam je po czym puszczam  a one wracają do takiego samego stanu sprzed rozciągnięcia.


Czy to efekt , puszenia , czy tez za mało nawilżone , pomóżcie :)??? Pewnie pomyślicie sobie ,że wydziwiam ale ja naprawdę widzę u siebie takie zjawisko pierwszy raz....

Z góry dziękuje za odpowiedz :)

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Recenzja maseczki intensywnie regenerującej do włosów suchych i zniszczonych, firmy L'botica , Biovax...

Witam ,
Dziś przychodzę do Was , z  opinią o maseczce  Biovax ,  jest  to właściwie moje  drugie albo  trzecie opakowanie z tym, że pierwsze które kupiłam było do włosów blond i równie świetnie, się sprawdzało. Oczywiście to nie jest  tak ,że kilka tygodni temu zaczęłam  używać masek do włosów, moja ochota na kupienie tej maski przyszła mi  kiedy moje włosy po farbowaniu a było to jakieś  1,5 roku temu wyglądały tragicznie , nie dało się ich rozczesać strasznie się kruszyły, na czarnych koszulach (a w tamtym okresie nosiłam je dość często wymogi pracodawcy ..) oblepiane całe plecy w krótkie końcówki w kolorze platynowym ..nie  nadążyłam z czyszczeniem  , po szczotkowaniu, znów to samo ..
Produkt ten kupiłam jeszcze wtedy, kiedy nie zwracałam uwagi na włosy i myślałam, że po tej masce będą takie ładne jak kiedyś.. Po  regularnym stosowaniu , na początku według zaleceń producenta , później według uznania -włosowa kondycja poprawiła się choć nie była idealna ... w sumie do tej pory nie są idealne ...Skończyło mi się to opakowanie dlatego mogę teraz konkretnie coś o niej napisać....

Koniec tej  paplaniny przechodzę do recenzji :

Od producenta:

 Wyjątkowa receptura maseczki Biovax oparta została na naturalnym ekstrakcie z Henny (Lawsonia), który ułatwia aktywnym składnikom wnikanie do wnętrza włosa i jego cebulki. Proces ten pozwala na pełną regenerację struktury włosa, dzięki czemu stają się one zdrowsze, bardziej sprężyste i pełne blasku.
Receptura produktu opracowana została w szczególnej trosce o bardzo zniszczone i przesuszone włosy. Woskowa masa produktu została wzbogacona oryginalną kompozycją olejku ze słodkich migdałów, miodu i cynamonu.
Zawarte w olejku ze słodkich migdałów glicerydy kwasu oleinowego i linolowego zmiękczają i wygładzają włosy, łagodząc jednocześnie podrażnienia skóry.
Ekstrakt z miodu silnie nawilża i odżywia przesuszone włosy nadając im piękny połysk.
Ekstrakt z cynamonu w naturalny sposób chroni włosy przed promieniowaniem UV oraz działaniem wolnych rodników.
Produkt zalecany jest do włosów:
- suchych i trudnych do ułożenia,
- zniszczonych intensywnymi zabiegami fryzjerskimi, klimatyzacją, chlorowaną lub słoną wodą,
- łamliwych i pozbawionych blasku.


Skład:


Aqua- woda
Cetyl Alcohol- emolient tłusty,zmiękcza i wygładza skórę i włosy
 Ceteraryl Alcohol (and) Ceteareth-20- emolient tłusty i emulgulator ,substancja myjąca usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów.
Cetrimonium Chloride- substancja konserwująca, która uniemożliwia rozwój bakteri podczas przechowywania.
 Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond)Oil- olej ze słodkich migdałów
Acetylated Lanolin- emolient tłusty, tworzy warstwę okluzyjną ,która zapobiega wyparowaniu wody,zmiękcza i wygładza włosy.
Glycerin- humektant , hydroilowa substancja nawilżająca.
Lowsonio Inermis extract- Ekstrakt z henny , redukuje stany zapalne, kondycjonowanie włosów i działanie odżywcze.
Cinnamonium Zeylanicum Extract- ekstrakt z cynamonu, ma właściwości, tonizujące, rozgrzewające,
Mel (Honey) Extract- ekstrakt z miodu
Parfum- substancje zapachowe 
C.I. 16255- barwnik  
C.I. 42090-  barwnik
 Linalool- substancja zapachowa  o intensywnym zapachu konwalii
Hexyl Cinnamal -  hexyl cynamonowy -nienasycony aldehyd aromatyczny-Imituje zapach jaśminu,jest prawie nierozpuszczalny w wodzie, ale rozpuszczalne w olejach -jest alergenem  klasy B.
Benzyl Alcohol (and) Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone- konserwant,
 Citric Acid- kwas cytrynowy, sekwestrant , czyli regulator ph,
Potassium Sorbate- konserwant

Opakowanie:

250 ml , okrągły pojemnik wykonany z plastykowego tworzywa , otwierane wieczko , nie miałam z nim  problemów .



Zapach :

Jest dość intensywny nawet po wysuszeniu  czuć go  na włosach , jest to typowo  chemiczny
zapach  choć czuć w nim troszkę brzoskwini .

Konsystencja:
 Konsystencja  jest dość gęsta ma formę jogurtu , nawet kolor  oddaje takie wrażenie. Dobrze się rozprowadza , należy  jednak dobrze spłukać  ponieważ , jest dość ciężka , co może spowodować obciążenie włosów.

Wydajność:

Bardzo wydajna , maseczka miałam ją chyba ponad pół roku , już nie wielka ilość starcza na pokrycie całej długości włosów.


Moja Opinia :

 Na pewno kupię kolejny produkt, bo  nie zawiera parabenów , jestem zadowolona ze zmian jakie wprowadziła na samym początku  mojej pielęgnacji , jak i po każdym  nieudanym olejowaniu to właśnie ona jak i  odżywka Alterra potrafią poradzić sobie z kołtunami...Włosy po jej zastosowaniu stają się sprężyste, ładnie błyszczą, miękkie w dotyku, zmniejsza łamanie się włosów , nawilża ale nie jakoś mega , i jeden minus za to ,że  po nałożeniu na skalp obciąża moje włosy. Tak więc stosuje ją tylko od ucha aż po same końce . W komplecie otrzymujemy czepek( który ma wzmocnić działanie maski )oraz  serum wzmacniające z wit A i E.
Cena to około 24 zł .


Miałyście już tę maseczkę , jak się sprawdziła u Was ? jakie polecacie , a jakie odradzacie?