Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aktualizacja w łosowa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą aktualizacja w łosowa. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 6 marca 2014

Miesięczna aktualizacja - luty

Hej, tak jak obiecałam przychodzę dziś do Was z aktualizacją włosową.


Włosów nie farbuje od października 2012 to już 17 miesięcy bez farby:))

W ostatniej październikowej aktualizacji długość od czoła do najdłuższego pasma włosów wynosiła między 49 - 50  teraz wynosi 53 cm z tym, że miesiąc temu mężuś podciął mi końcówki (-1).
Grubość włosów związanych w kitka mierzy 7,5 cm .
 Średni przyrost to 1 cm na miesiąc - szału nie ma.
 Ostatnio Anwen robiła akcję picia siemienia lnianego zapisałam się  lecz po 3 dniach spożywania szklaneczki tego glutka miałam straszne bóle brzucha , tak też zaprzestałam picia.

Przez okres zimowy mimo zabezpieczania końcówek zauważyłam rozdwojenia i ciągle z nimi walczę. Mimo podcięcia włosy ciągle na końcach nie wyglądają zbyt ładnie i zastanawiałam się czy nie  ściąć około 5cm .


 Na koniec małe porównanie  jak się prezentują po 4 miesiącach


 I w wersji zakręconej :)

Obecnie używane  kosmetyki :


Ostatnio zamieniłam odżywkę  Alterry  na Romantic Profesional z olejem arganowym, gdyż zawartość alkoholu przestała pasować moim końcówkom.  Alterra w połączeniu powyższych szamponów robiła mi siano na głowie. 
Włosy znów zmieniły swoje upodobania w tej chwili argan oil w składzie  im pasuje już podczas spłukiwania są śliskie , gładkie i bezproblemowo się rozczesują, wyglądają na bardziej nawilżone.
Na końcówki nakładam  jedwab.
 2 razy w tygodniu nakładam na długość  olej  (słonecznikowy).
I tak to wygląda .


A jak się mają wasze włosy?

poniedziałek, 4 listopada 2013

Miesięczna aktualizacja -październik

Cześć Wszystkim,

Czas mija tak szybko, że człowiek nie zdąży się obejrzeć i już trzeba spieszyć z kolejna aktualizacją.
W sumie to dopiero dziś doszłam do tego, że nie wrzuciłam wrześniowej aktualizacji... no cóż skleroza jawnie się udziela :p
 Więc żeby nie było omówię aktualizację wrześniową i październikowa w tej notce....

Wrzesień :
 foto z 27 września

 Tak jak wam wspominałam w "ostatniej" aktualizacji brałam udział w miesięcznej  akcji olejowania u Anwen, dzięki tej akcji miałam więcej motywacji by pamiętać o nakładaniu oleju,
i muszę przyznać że nie opuściłam ani jednego dnia.
Co drugi dzień zanim umyłam  głowę nakładałam na około 30 minut olejek baby dream na długość włosów ,w ostatnim tygodniu używałam oleju lnianego gdyż wspomniany baby dream się skończył.

Co dała mi ta akcja ? Na plus - Włosy stały się mięsiste, lśniące ,wygładzone oraz na minus - zaczęły szybciej się przetłuszczać i z tego ostatniego powodu ubolewam.

 Tak to wyglądało, przedstawiam porównanie zanim zaczęłam systematycznie nakładać olej i po miesięcznej akcji.

W miesiącu wrześniu   zaczęłam stosować odżywki z lekkimi silikonami zmywalnymi wodą i mam wrażenie, że one również wpłynęły na większą produkcję łoju.

Październik okazał się totalną porażką, po włączeniu odżywek z lekkimi silikonami moje włosy nie zmieniły swojego stanu na gorszy ani na lepszy ale za to skora głowy cały miesiąc dawała o sobie znać, co mam na myśli??? a to że  pojawiały się liczne ropne krosty, cały skalp był zaczerwieniony , swędział jak oszalały i zaczął przetłuszczać się nadmiernie, do takiego stopnia że myjąc głowę godzinę przed snem, budziłam się i włosy u nasady były przylizane, przyklapnięte przetłuszczone , na około 2 cm od skalpu  reszta długości była normalna, pachniała i była puszysta...



   Strasznie to wyglądało, na szczęście wróciłam do sprawdzonej Alterry i od tygodnia czuję ulgę :)
Już nigdy nie użyję tej odzywki i będę brała pod uwagę by nie było w składzie Isopropyl Myristate oraz DMDM, który dla wrażliwców takich jak ja może okazać się ciężkim problemem.

 Pomijając tę bolesną przypadłość ogólnie jestem zadowolona z wyglądu i stanu włosów, choć mam wrażenie że przestały rosnąć a zaczął przybierać kucyk .
Kiedy mierzyłam kucyk w sierpniu jego grubość mierzyła 6cm, dziś  mierzony osiągnął grubość 7,5cm .
Zaś długość waha się między 49 cm a 50 cm- mierzona od czoła do najdłuższego pasma.


 Gładkie i lśniące po wyczesaniu na szczotkę



Nawinięte  niedbale na  lokówkę stożkową, efekt zadowalający do póki nie wyszłam na powietrze...

 A tak miewają się dziś po umyciu i wysuszeniu chłodnym powietrzem...

 i zerknijmy na skórę - widoczna poprawa brak zaczerwienienia i krost...

Patrząc na poniższe foto można się dopatrzyć różnicy w długości....


 Tak wyglądała moja uboga pielęgnacja ...

Październik:

 Olejowanie:

- średnio co drugi dzień  (olejek z dzikiej malwy- Alverde)

Mycie:

-  hm, praktycznie codziennie, by ulżyć  swędzącemu skalpowi (szampon łopianowy, Farmona - Herbal Care)

 Odżywki/Maski:

Najczęściej używałam wspomnianej odżywki Mrs.Potters - która strasznie mnie uczuliła. (odstawiłam w cholerę...)
 
 Maska - BingoSpa  z ekstraktem z drożdży - też jakoś nie mam do niej przekonania ...ale o tym w innym poście...

Zabezpieczanie końcówek:

Ulubiony Eliksir Odżywczy z Loreala oraz  kilka razy użyłam  Chic - ale jakoś nie pasuje mi  jego zapach..




To by było na tyle, a jak tam wasze włosy?


poniedziałek, 16 września 2013

Miesięczna aktualizacja - sierpień

Hej,
Troszkę późno ale lepiej późno niż wcale.
Aktualizacje powinnam wrzucić drugiego września ale jakoś nie mogłam się zmotywować do rozłożenia statywu, więc dziś poprosiłam swoją drugą połówkę i oto jestem z aktualizacją sierpniową  :)



Długość od czoła do  najdłuższego pasma  - 49 cm

Grzywka mierzy -24 cm

Mój Cel -  60 cm długości pasma włosów


Jestem zadowolona i szczerze dziękuje  Anwen za to, że zorganizowała akcję olejowania.
Teraz mam więcej motywacji do tej czynności  i moje włosy już mają się lepiej co możecie zauważyć, porównując fotki poniżej wykonane 30.08.2013

 z tymi wykonanymi z dnia  10.09.2013

w słońcu :)

warkocze holenderskie , wykonuje 3 dnia gdy  włosy nie są już pierwszej świeżości...

  I porównanie z lipcową aktualizacją

 A jak tam Wasze włosy w miesiącu sierpniu się miały???

edycja 17.09.2013
foto wykonane dla Weroniki :) pozdrawiam


 słońce dopadło górną warstwę włosów  i  końce mimo związywania w upalne dni w koczka ...co widać na foto refleksy rożnej tonacji...

piątek, 2 sierpnia 2013

Miesięczna aktualizacja - Lipiec

Dobry wieczór ,

Tak jak wspominałam, ostatnie dni urlopu dlatego tak  rzadko tu bywam..

 
 Wracając do tematu ..Muszę przyznać, że moje włosy w miesiącu lipcu strasznie kaprysiły , większość czasu po prostu związywałam je w koczek i podpinałam grzywkę gdyż , strasznie niesforne się zrobiły a wszystko przez to,że lipiec był obfity w wysiłek w pracy i przychodziłam tak zmęczona ,że nie miałam siły na nic ,obowiązki  domowe i czasu brakowało na pielęgnacje w sumie jedyne co robiłam to myłam głowę (szampon +odżywka, kilka razy maska) suszyłam naturalnie , kilka razy w pośpiechu wysuszyła suszarką chłodnym powietrzem i starałam się olejować na kilka minut przed każdym myciem.

To co sobie planowałam na lipiec , odeszło na daleki plan , nawet zaprzepaściłam picie siemienia  i łykanie suplementu - Humavit ....

 Od wczoraj powróciłam do picia siemienia i  mam nadzieje, że nic mnie teraz nie odciągnie,  gdyż przez te 31 dni włosy urosły tylko 1 cm  a po siemieniu (czerwiec - 2,5 cm)   różnica ogromna ...

Tak jak wspominałam moje włosy mają od jakiegoś czasu złe dni , grzywka się rozwarstwia, szybko przetłuszcza,  końce wywijają w różne strony a i przez połowę lipca leciały podczas każdego czesania, mycia.


 Na szczęście wypadanie ustąpiło - podejrzewam ,że olej lniany spowodował wypadanie, gdy go odstawiłam wróciłam do łask baby dreamu i teraz jest ok.

Za jakiś czas sprawdzę czy będzie powodował wypadanie i dam Wam znać jak to się miało do mojego wypadania ....dajcie znać czy może i Wam się tak przydarzyło?


 Aktualizacja wygląda następująco włosy mierzą od czoła do najdłuższego końca 48 cm , grzywka zaczyna sięgać brody.


A jak Wasza pielęgnacja,  byłyście sumienne ? Dokonałyście ziszczenia zamierzonych planów??


poniedziałek, 1 lipca 2013

Miesięczna aktualizacja - Czerwiec

Witajcie ,
Żeby nie Wasze aktualizacje włosowe , całkowicie bym nie wpadła na to, że już ten czas , jej jak ten czas śmiga ..ostatnio zarobiona jestem nie starcza czasu śpię po 3 godzinki , zmęczenie robi swoje ..ale jak na razie jeszcze gdzieś tam w tym wirze pracy znajduje czas Dla Was , staram się odwiedzać Was codziennie   :)

 A więc czas na aktualizację, nie wiem jak Wy to robicie ,że każde foto w waszych aktualizacjach jest wykonane tak równo ... hm no ja mam z tym problem..  ubrałam tę sama koszulkę i zaznaczyłam czerwoną strzałką wyznacznik, zaś żółtą strzałką długość włosów  i na czerwono  ponumerowałam paski  na bluzce ,byście mogli zauważyć  różnicę w długości od ostatniej aktualizacji ...

 maj 2013                                                                                                                            czerwiec 2013

Pokazywałam mój plan na czerwiec  tu, czy się z niego wywiązałam hmmm , muszę przyznać bez bicia , że masaż skóry głowy wykonałam może z 8 razy  - nie było systematycznie bo  przybyło obowiązków  i nie miałam już siły majtać rękoma nad głową ...

 Jeśli chodzi o olejowanie  na mokro  - wykonane!!!  nie opuściłam żadnego starałam się choć na chwilkę nakładać olej lniany gdy czas popędzał , zaś na sucho mowa tu o GP tu już  systematyczność poszła w dal przez czerwiec wykonałam  tylko 3 razy :(

 

 Co do zażywania suplementów - wiedziałam że nie będę systematyczna choć muszę  przyznać starałam się - nie umiem się zastosować do łykania  zawsze ten sam problem- zapominam :::(
Po łykaniu Humavitu  miewam  okropne bóle głowy , żołądek ma się nawet dobrze ..


Siemię lniane przedłużyłam akcję  więc łykam dalej do 20.08.2013.

 W  tym miesiącu pytałam Was o podpowiedz co do tych moich  skręconych kłaczków, dostałam niestety tylko jedną odpowiedz szkoda ...
 Chciałam to zmienić i jakoś ujarzmić te dziwne włosy i wiecie co, włączyłam do pielęgnacji  metodę OMO  i niestety  znów się nie sprawdziła w moim przypadku ... zaczęłam gubić włosy i to nie małe ilości ...

Wypadanie nadal trwa a metody użyłam około 2 tygodnie temu...
Trzeba będzie zastosować znów ten krem.....

Praktycznie cały czas chodziłam w związanych włosach gdyż ciepło , które było doprowadzało do przegrzewania mojego karku w takim dniu miałam ochotę znów ściąć włosy całkiem na krótko :p, ale doszłam do wniosku, że jak zwiąże włosy w koczka , lub w warkocza to  wtedy będzie dobrze i tak tez chodziłam  ..




Ostatnie mierzenie  wykonałam 20.06.2013  i dziś sprawdzając ile urosły byłam w szoku  na długości od ostatniego mierzenia urosły prawie cm :)) czyli teraz 47 cm (od czoła do najdłuższego pasma) .



A tu przedstawiam  produkty które użyłam w miesiącu czerwcu. 
Nie było tego dużo ale chce wszytko zdenkować by zakupić nowe .


ułożone na szczotkę 


 A  jak minął czerwiec waszej pielęgnacji udało się spełnić wszystkie zamierzone plany?


środa, 5 czerwca 2013

Miesięczna aktualizacja włosów- Maj ..

Witam wszystkich.
Miesiąc Maj okazał się kolejnym udanym miesiącem jeśli chodzi o pielęgnację .Włoski ładnie  się układały nie miałam w sumie z nimi problemu, prócz grzywki która ciągle spada mi na oczy i po kilku godzinach od umycia wisi jak strąk...:(


 Właśnie zmierzyłam włosy swoim sposobem  czyli od czoła do najdłuższego pasma i jestem już szczęśliwa widząc ,że od  podcięcia które wykonałam 16.05.2013  włoski urosły 1,5cm ,mierzyły 43 cm po dzisiejszym pomiarze 44,5 cm jednak len zadziałał :]


W miesiącu maju nie zażywałam żadnych suplementów, ale w czerwcu zamierzam to zmienić , planuje zakup Humavitu ...

Obiecałam sobie w kwietniu , że będę jeszcze częściej albo inaczej sumiennie  olejować swoje włosy i mogę przyznać , że  mój plan zrealizowałam. Olejowałam je na przemian olejem , rzepakowym , baby dream-em  i pod koniec maja  olejkiem łopianowym  z Grenn Pharmacy ..
jeśli chodzi o półprodukty , mogę przyznać się bez bicia , że nie nakładałam , ponieważ po olejowaniu miały się dobrze i niechałam tego zmieniać ...

 Pewnego dnia nie miałam zbytnio czasu a nie chciałam opuścić dnia olejowania więc , postanowiłam przed umyciem na kilka minut nałożyć baby dream , i wiecie co to jest mój kolejny sposób na ładnie układające się włosy .. wiem Ameryki nie odkryłam pewnie wiele z Was tak robi ale mi zawsze wydawało się, że po 2 godzinach może coś przeniknąć w głąb włosa, a tu zaskoczenie mnie ogarnęło gdy po 2 minutowym olejowaniu jest ładny efekt wygładzonych mięsistych włosów ... a co najważniejsze bez stylizacji , układania po samym wysuszeniu suszarka , głową w dół , bo tak zawsze suszę ,wyglądają tak ....

foto bez lampy

Jak wiecie postanowiłam pić siemię od 20 maja do 20 czerwca , dobrze mi idzie ...już nawet polubiłam ziarenka,efekty już są   jak na razie to widzę jakieś baby hair ale nie chce tu pisać o swoich odczuciach na pewno napisze po skończeniu akcji...

 Jeśli chodzi o wcierki ...wcierek nie stosowałam ,poszukiwałam kozieradki niestety nie dostałam , dopiero za tydzień odwiedzę sklep zielarski ...

Przedstawiam tu foto kosmetyków które stosowałam w maju :

z boku szklaneczka siemienia lnianego :)

A tym kosmetykom już podziękuje ....


Recenzję  odżywki znajdziecie tu i szamponu tu słowem wyjaśnienia rezygnacji z używania  tych kosmetyków .

Tak więc podsumowując , olejowanie, pasuje moim włosom , nie musiałam  spędzać dużo czasu na ich układaniu i miały się dobrze...


A jak miały się Wasze włosy w miesiącu maju?

poniedziałek, 6 maja 2013

Moja pierwsza miesięczna aktualizacja włosów -kwiecień


Hejka . Przepraszam że tak późno wrzucam ten post ale strasznie źle się od wczoraj czuje dopadła mnie alergia i niestety  woda leje się oczami i noskiem , kicham i kicham , a to jeszcze bardziej nasila ten przeklęty katar , nosek tak boli od przecierania . A wszystko przez 2 dni grillowania u znajomych i  pełno drzew  które niestety mnie uczulają olcha i dąb.. ...
Tak jak wspomniałam w tytule   pierwszy raz wrzucam miesięczną aktualizację włosów.
Z końcem  marca obiecałam sobie ,że  w miesiącu kwietniu postawię na wcierki  , żeby pobudzić włosy do wzrostu ponieważ bardzo ale to bardzo pragnę mieć długie włosy tak jak już wspominałam w mojej historii włosowej , nie czułam przez długi okres swojego życia posiadania długich włosów. Teraz chcę to nadrobić i walczę o długość , co nie oznacza że moje końce będą takie jakie są aż do osiągnięcia pożądanej długości tak NIE BĘDZIE, podcinam co miesiąc rozdwojone końce co od października zaważyło na obcięciu 5 cm . No niestety nikt nie mówił że będzie lekko ,a po za tym sama sobie narobiłam takiego bałaganu na głowie po ciągłym farbowaniu z blondu na czarne i odwrotnie tak więc teraz należy cierpliwie czekać i robić wszystko by włosy odżyły i w końcu wyglądały pięknie :p Może tak w ramach tej aktualizacji pokaże ile urosły włosy od października do teraz :)


                                  31 Październik 2012                               02.05.2013

Od 08.04.2013  zapisałam się do Anwen na akcję picia drożdży, nie mierzyłam włosów od tamtej pory tak więc nie wiem ile urosły,  pijąc drożdże w październiku włosy urosły 2 cm aż mnie ciekawi jaki teraz będzie wynik. (Miesiąc wcierania  ) do15 kwietnia wcierałam Jantar ,opinie możecie przeczytać tu. Potem zaczęłam wcierać rzepę  i stosuję ją nadal chodź to będzie ostatnie podejście, ponieważ zauważyłam że moje końce wyglądają  po niej nie ciekawie .Próbuje wcierkę z czarnej rzepy wcierać w skalp omijać włosy ale jak wiecie podczas masażu jest nieuniknione ominąć końce .
 Tu foto zrobione po pierwszym zastosowaniu owej wcierki:

 

Włosy stały się matowe , szorstkie ,sztywne , zwyczajnie miotełka po wcierce z czarnej rzepy:(

Kolejnych kilku  nie monitorowałam , ale to co teraz ujrzycie to mnie po prostu przeraziło i musiałam sfotografować każde pasmo oddzielałam i patrzyłam co się stało pod wewnętrznymi warstwami ....


Własnie teraz dotarło do mnie że nie będę jednak robiła tej wcierki , poszukam czegoś lżejszego, chciałam dać jej jeszcze jedną szansę ale się rozmyśliłam ...
Kolejne foto przedstawia nie udane wydobycie skrętu dlaczego nie udane? przecież widać skręt (?)tak owszem ale włosy były posklejane i bałam się je rozczesać więc tak po domku pomykałam przez ten dzień w którym wykonałam te czynność a na drugi dzień ot tak zmyłam głowę .


Mogę powiedzieć, że kwiecień był dość obfity w pielęgnację moich włosów ,wcierki ,nawilżanie lnem  , piłam skrzy pokrzywę, często je także  olejowałam ,


 Foto wykonane po olejowaniu , włoski odżywione, lśniące i nawet aż tak bardzo nie widać rozdwojeń ..
Jednego dnia zauważyłam, że moje końce włosów się wywijają i tworzą jeden wielki lok kiedy je przeczesywałam  ten lok robił się na nowo , chciałam to uwiecznić na foto ale kiedy moja druga połówka się zdecydowała  zrobić fotkę tak włosy już nie układały się jak przed tem...:(



 Teraz kilka słów na temat tego co stosowałam w kwietniu:
-myłam
-rozczesywałam na mokro
 -suszyłam suszarką chłodnym powietrzem
-nakładałam maski , odżywki
-oczyszczalam raz na tydzień
-olejowałam
-nawilżałam lnem
-wcierka z Jantara , rzepy
 -piłam skrzypokrzywę
- pijam drożdże jeszcze 2 dni

 to kosmetyki które używałam w kwietniu:


 plus w końce  wcierałam to :



















Na miesiąc maj planuję wypróbować więcej półproduktów  , stosowałam 2 razy płukankę z miodu , nie zauważyłam ani efektu WOW , ani pogorszenia  będę kombinować- by sprawdzić czego chcą jeszcze moje włoski by były piękne , grube, odżywione ,lśniące :)



Mam nadzieje że Was nie zanudziłam  tym postem:)


Macie jakieś sprawdzone sposoby na  szybszy wzrost włosów  ?