wtorek, 17 grudnia 2013

Moje zwycięskie mani :)))

Hej, ale miłe zakończenie dnia :) 

Muszę się pochwalić  bo nie wytrzymam ze szczęścia :))))

Moje zdobienie zostało nagrodzone  2 miejscem a wygrana  to bon o wartości 70 zł 

W konkursie  Promoto-Promoto & Kosmetycznie i życiowo....

więcej szczegółów możecie przeczytać tu  i zobaczyć pozostałe zwycięskie prace :)))
Gratulacje składam pozostałym zwyciężczyniom :) 

I zapraszam do oglądnięcia zwycięskiego mani :0



I kolejne zdobienie  w innej tematyce  :)
















Także jeszcze raz dziękuje organizatorom konkursu za wspaniały konkurs i za nagrodzenie mojego wykonu:)
Jak Wam się podobają moje konkursowe mani???

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zakupowo:)

Witam Wszystkich:)

Moje nowości z poprzedniego  tygodnia :)

 Zanim zaczęłam zajmować się blogiem widziałam w necie konad-a lecz jego cena jakoś nie przemawiała do mnie ...przeglądam blogi lakiero-maniaczek i kiedy to B for Beautiful Nails napisała dla nas notkę odnośnie  stempli zamarzyło mi się posiadanie Kand-a mam nadzieje, że niebawem będę mogła go zamówić na ebay-u.
Troszkę przeszkód stoi mi na drodze gdyż dawno temu kiedy to jeszcze nie byłam mężatką założyłam tam konto i teraz aby mieć powiązane konto z pay pal  trzeba mieć aktualne nazwisko tak by konto  z którego robimy przelewy nie różniły się danymi ...Tak więc muszę zrobić kserokopie prawa- jazdy i dowodu, przesłać im i zaktualizować nowe konto bankowe :/
Tak więc troszkę to pewnie potrwa a, że nie mogłam się doczekać zakupiłam w sklepie Ale paznokcie to  maleństwo by spróbować odbijanie stempelków.




Będąc tam zdecydowałam  się także  na 2 płytki które powaliły mnie cena :( 7,90 za krążek ...wysuszacz który mnie nie zachwyca ....oraz folie transferową do której niestety zapomniałam dokupić kleju :/



 B. także wspominała, że do odbijania super nadają się lakiery Golden Rose a więc takie włożyłam do koszyka w nie za dużej drogerii:)



Kolejne zakupy z Avon tym razem opanowałam się -"chwilowo" gdyż na druga kampanię z tego samego katalogu zamówiłam sporo kosmetyków stricte prezentowo:)

Tak więc na zimowe dni krem z silikonem,o bardzo ładnym  zapachu, wodę toaletowa For Away oraz bałwankową tarkę do stóp.





 Dziś w moim miasteczku w mini markecie zdecydowałam się kupić  czarną kredkę za bagatela 3,90 :D oraz odżywkę która rzekomo ma tworzyć efekt sztucznego paznokcia ...






 I na koniec zakup niespodziewany, a cóż to znaczy ? kiedy  to mężuś zaprosił mnie do kina 6D w dzień mikołajkowy przechodziliśmy obok stanowiska Inglota nie omieszkałam podotykać wystawionych do testowania pędzli...kiedy to po obejrzeniu filmu wyszliśmy luknęłam w stronę wyżej wspomnianego stoiska mężuś mówi choć kup sobie więc banan na twarzy i oto moje zakupy :)






 
 To by było na tyle, już nie mogę się doczekać pierwszego rozcierania tym pędzlem :)

Macie coś z powyższych foto ? dajcie znać jak Wam się pracuje tym pędzlem :)

Życzę udanego wieczoru :)



sobota, 7 grudnia 2013

super SHOCK vs superSHOCK MAX

Hej,
Obiecałam Wam jakiś czas temu porównanie obu maskar, trochę to trwało ale w końcu jestem.

A więc nie przedłużając przechodzę do mojej opinii na temat superSHOCK.

Tusz superSHOCK znajduje się w standardowym dla tuszy plastikowym opakowaniu, w kolorze czarnym, z błękitnymi napisami które nie ścierają się z opakowania w miarę użytkowania.
Opakowanie zawiera 10 ml tuszu w kolorze  czerni.

Producent określa szczoteczkę jako "szczoteczkę przyszłości"- rewolucyjna syntetyczna, dość duża elastyczna  szczoteczka z dużą ilością średniej długości wypustek.Trzeba przyznać, że bardzo ładnie rozczesują one rzęsy, bez sklejania ich.


Szczoteczka jest sporych rozmiarów ale nie przeszkadza mi to a nawet  bardzo fajnie mi się nią maluje. Nabiera odpowiednią ilość tuszu nie trzeba zbierać nadmiaru.


Sam tusz bardzo ładnie podkreśla delikatnie pogrubia  rzęsy, nie skleja rzęs i nie tworzy na nich nieestetycznych grudek.

Nie osypuje się w ciągu dnia, za to odbija się na górnej powiece może to być problem osób z  opadającymi  powiekami.

bez wy-tuszowania

Nie ma problemu z demakijażem, bez problemu schodzi przy użyciu oliwki czy też  mleczka kosmetycznego. 

  Zalety:
- cena w promocji często równa się z tymi  z drogerii
-wygodna szczoteczka, nie skleja rzęs
- nie zostawia grudek
- nie obsypuje się 
- jestem alergikiem - mnie nie uczula
-fajne opakowanie

Jak dla mnie nie ma wad :)

Cena regularna to 36zł, ja zakupiłam go w cenie promocyjnej za 15,49 w gratisie otrzymałam próbkę wody  perfumowanej Premiere LUXE.


I pora na recenzję superSHOCK MAX...

Opakowanie naprawdę przyciąga wzrok, bardzo ładne złote  barokowe wzory dodają klasy temu opakowaniu.

 Opakowanie wykonane jest z plastiku.Zawiera 10 ml tuszu w kolorze głębokiej  czarni.
Szczoteczka podobnych  rozmiarów co superSHOCK, lecz różnica jest wielka nakłada za duże ilości tuszu na główce i za  każdym  razem trzeba zebrać nadmiar.


Po zakupie tego produktu byłam mega zadowolona gdyż bardzo ładnie tę czernią podkreślał oko, wydłużał pogrubiał rzęsy ...teraz po miesiącu użytkowania śmiem stwierdzić ,że Tusz niestety skleja rzęsy, tworzy na rzęsach nieestetyczne grudki, już podczas malowania osypują się drobinki na dolne rzęski. Więc prócz pięknej czerni rzęs i ładnej graficznej szacie nie zadowala mnie ...

Sami zobaczcie jaki efekt uzyskuje na rzęsach przy jego użyciu.


i na koniec porównanie obu szczotek maskar


Zostanę przy superSHOCK, efekt mnie zadowala a super SHOCK MAX już więcej nie kupię.