wtorek, 9 lipca 2013

Nowe nabytki ....

Cześć, pokażę Wam dziś, co wpadło w moje ręce a co za czym idzie do koszyka.
 Nie jest tego dużo iż na zakupy kosmetyczne wybiorę się pewnie w sobotnie popołudnie na luzie , bez stresu, będę mogła poczytać w Rossmannie składy  kosmetyczne i odprężyć się, a potem  z zadowolona minką jak już coś upoluję, wrócić do domku.
A teraz przedstawię Wam kolejne kilka lakierów które zakupiłam w dniu dzisiejszym  .. maseczkę L'biotica oraz , farbki akrylowe ...


Jestem mega zadowolona z lakieru w kolorze hm trudno powiedzieć czy to zieleń , błękit a może turkus  firmy Chic który prezentuje się tak :))) <3
Jak zwykle walka z światłem by uzyskać prawidłowy odcień koloru na paznokciach ...




  i to foto najbardziej oddaje kolor lakieru Chic choć na żywo jest naprawdę śliczny, błyszczący i zadziwiająco szybko schnący po prostu jestem zachwycona na pewno kupię inny kolor  z tej firmy , ten pochodzi z seri limitowanej ...


Tak wygląda w buteleczce i identycznie prezentuje się na pazurkach ..


Liner w kolorze czarnym


 Frenchowy  niudziak


 Błękit z brokatem w kolorze srebra


Bagienny brąz
 

  Nie lubię lakierów w kolorze brązu , lecz trzeba było zakupić by zmalować projekt zwierzęcy, aż jestem ciekawa jak ten bagienny brąz,( bo tak właśnie mi się kojarzy) będzie się prezentował solo na moich pazurach.

Widziałam  u dziewczyn na blogach, że zakupiły z apteki Super-pharm  maseczki Liobiotica Wax , za 9,99  , u mnie niestety nie ma owej apteki, ale nabyłam także w przystępnej cenie 23,90  za  pojemnik 500 ml  z limitowanej serii z olejem arganowym , macadamią i kokosem ...


 Ciekawe czy moje włosy polubią się z tą maseczką ...

Większość blogerek używa farbek akrylowych do zdobienia paznokci, ponieważ jest to prostszy sposób na zmalowanie ładnych zdobień, więc  postanowiłam i ja kupić farbki akrylowe, gdyż malowanie lakierami jest dość uciążliwe .. lakiery szybko gęstnieją  i potem zdobienia  wyglądają nie korzystnie...


Za ten komplet zapłaciłam 27,50.

a na koniec pochwalę się prezencikiem od Lovelisness , (dzięki Kochana ), oliwka  mega cudnie pachnie ...

A Wy odwiedziłyście aptekę by kupić maseczki z promocji?? który lakier chciałybyście ujrzeć na pazurkach ?

poniedziałek, 8 lipca 2013

Maluj z KoKietką -Tydzień piąty - Wzór łatwy


Kolejny  projekt Maluj z Kokietką - Wzór łatwy. Mam nadzieje, że takie zdobienie pasuje i zostanie zaliczone ,- jeśli Nie KOKietka krzycz wykonam coś innego :P

Pierwszy projekt  wykonałam kilka dni temu..





A to zdobienie także bardzo łatwe wykonałam dziś na szybko , z resztą widać niedociągnięcia...




Podoba Wam się któreś?Jak Wam poszło zdobienie do tego projektu?

niedziela, 7 lipca 2013

Tydzień w zdjęciach

Witajcie,
 Jak tam wakacje?? miło się u Was zaczęły???  wypoczywacie???  czy pracujecie pełna parą ???
U mnie to z tym wypoczywaniem na razie ciężko ale odbije  to sobie w sierpniu ...
Mam dla Was kilka foto , z mojego zapracowanego tygodnia  :)
I na koniec pochwalę się Wam jaki prezencik dał mi wczoraj mężuś, jestem zachwycona :)))))

 
godzina 4:30 wschód jakość kiepska foto by nokia Asha 302


moja żabcia oczkowa :) a jak kuma co wieczór i rechoczę uroczo:)


idziemy na lody , czas wchłonąć coś słodkiego po miesięcznym wyzwaniu bez cukru , 


wiecie, że przestały mi smakować lody masakra brzuch zaczął mnie boleć po lodach :((


jakie słodkie bleee:P


 o wiele bardziej smakowała mi kawka  mrożona z bitą śmietana ummmm poezja :)))

pyszotka koktajl jagodowy ummmmm, druga cześć na włosach a część do brzusia , jeśli chodzi o maseczkę jagodową muszę przyznać ,że świeżości mi nie przedłużyła za to odbiła włosy od nasady a na długości  gładkie, błyszcące i jakby wyprostowane wspomnę ,że wysuszone naturalnie


koloru mi nie zmieniła :)) 


plantacja Sabrina i Florencja ,  pyszne truskaweczki , odstraszacz szpaków 


pyszne  płaskie brzoskwinie  soczyste , i coraz częściej uprawiane w Polsce

I tak jak wspomniałam chwalę się otrzymanym prezentem od męża:
 mowa tu o kosmetyczce Wenger


jestem naprawdę zadowolona :)))
kosmetyczka wygląd na mało pojemną , ale uwierzcie, że wszystko pomieściła co potrzebne na wyjazd  


tak się prezentuje <3, ma metalowy wieszak , można ją powiesić bez wyciągania naszych kosmetyków 

i tu w wersji zapakowanej i na foto obok , wszystkie kosmetyki, perfumy , kolorówka , która ją wypełniała  ,

Jak Wam się podoba ???  Ja jestem mile zaskoczona iż otrzymałam ja bez okazji <3

Życzę udanego wypoczynku i gorącego słoneczka:))

sobota, 6 lipca 2013

Podsumowanie akcji "It live without sugar 30 days"

Witajcie pora podzielić się z Wami moimi przemyśleniami, odczuciami  na temat wspomnianej w powyższym tytule akcji .




To jest wpis cyklu 30- dniowe wyzwanie  bez cukru .


W ramach tego cyklu u Kany  zdecydowałam się  wprowadzić do swojego  życia zmianę i opisuję efekt tego eksperymentu .
Dziewczyny podjęły się na akcję typu 100 dni ,a ja z tego względu iż jestem ogromnym łasuchem myślałam na początku ,że nie dam rady i zapisał się na akcję 30 dniową .

30 dni wystarczająco długo, aby przekonać się czy przyniesie oczekiwane skutki i jednocześnie na tyle krótko, by nie dało się wytrzymać.

A wiec 04.07.2013 minął ten okres kiedy podjęłam się temu wyzwaniu i  teraz podzielę się z Wami  moimi odczuciami i przemyśleniami .

Może zacznę od oczekiwań jakie wiązałam z podjęciem tego typu wyzwania :
  • chciałam się sprawdzić iż od około 10 lat nie wprowadzałam w swoje życie diet gdyż  było mi to zabronione
  • chciałam sprawdzić  wpływ diety na moje samopoczucia i poziom energii w ciągu dnia.
  •   chciałam sprawdzić czy uda mi się uzyskać płaski brzuszek bez katowania się ćwiczeniami ( nie posiadam nadwagi)
 Rezultaty po 30 dniach :

Muszę powiedzieć, że jestem z siebie bardzo dumna, za wyjątkiem jednej sytuacji kiedy to na Tczewskich Dniach Ziemi ujrzałam stoisko z Oranżadą Wyborną i powróciły  wspomnienia z dzieciństwa - nie mogłam się oprzeć wypiciu  na miejscu :), udało mi się wytrwać na diecie bez cukru 30 dni!

Jeżeli chodzi o samopoczucie, zauważyłam że nie mam już tak gwałtownych wzrostów i spadków energii. Nie miałam tez tak zwanego doła spowodowanego brakiem  słodkości normalnie podczas 3 imprez obyłam się bez spożywania wysokoenergetycznych, kalorycznych napoi czy też ciast .

Tak jak wspomniałam wcześniej chciałam sprowadzić czy uda się w taki sposób otrzymać płaski brzuszek bez  ćwiczeń, muszę powiedzieć, że w moim przypadku  moja skóra stała się jakaś wyjałowiona jakby miękka  na całym ciele, teraz po przemyśleniach stwierdzam iż był  to brak wody w organizmie.
Brak wody przyczynił się do tego-zwiotczenia  gdyż zawsze spożywałam duże ilość napoi , herbat a przy tej diecie maksymalnie ograniczyłam spożywanie picia gdyż nie lubię wody niegazowanej :( a inne -herbata, kawa )bez zawartości cukru przestały mi smakować .
Zwiotczenie minęło po  2 tygodniowym wysiłku- jazdy na rowerze 8 km dziennie. Skóra na ciele jest napięta , nie obyło się bez zakwasów ale teraz jest perfekto.

 Pora wypowiedzieć się na  temat wagi. 
 Przed tym wyzwaniem moja waga wynosiła 61,5 kg /przy 170cm wzrostu. Nie spodziewałam się, że schudnę w ciągu  2 pierwszych tygodni  moja waga stała w miejscu.
Dopiero kiedy włączyłam jazdę rower bo nie mogłam znieść tego 'miętuska' na nogach , brzuchu i pośladkach(  a wspomnę że nadwagi nie posiadam według BMI ) to moja waga spadła do 60 kg /przy 170cm wzrostu. Straciłam także po 2-3 cm w pasie  w biodrach i udach .




Moje spostrzeżenia na dziś, dieta ta przyczyniła się do spadku wagi, dobrego samopoczucia ,  nie miałam problemu także z zwiększonym apetytem na inne produkty. Nie czułam się głodna podczas tych 30 dni wyzwania, jak to bywa  w niektórych dietach. I pozostała mi chęć na odrzucenie zbyt dużej ilości podjadania batoników jak to było przed akcją  co nie wpływa  na pogorszenie samopoczucia.



 Dajcie znać czy Wy miałyście kiedyś styczność z taką  oczyszczającą dietą , czy wytrwałyście i jakie były wasze spostrzeżenia po takim okresie ?

piątek, 5 lipca 2013

Lakierowy Haul...

Witajcie , jak tam u Was pogoda .. u mnie teraz straszna duchota choć rankiem lało jak z cebra  i strasznie zmokłam ...

A teraz  przedstawiam moje  mini zakupy  lakierowe...



 1.Eveline cosmetics 3 w 1, 60 sekundowy  wysuszacz, utwardzacz, nabłyszczacz, pojemność 12ml,

 2.Lakier firmy Bell  Air Flow Lotus Effect, kolor nr 57,  pojemność 10ml,

 3.Butterfly SINGLE, kolor  nr 101 , pojemność 6ml,

 4.Butterfly SINGLE lakier przezroczysty nr 0, pojemność 6ml,


Eveline 3 w 1;  Od producenta:

Przedłużona trwałość i wysoki połysk lakieru.
 Kompleksowe rozwiązanie 3 w 1 , które zapewnia szybki i trwały manicure .
Wysusza lakier w ciągu 60 sek, utwardza i nadaje wysoki połysk.Tworzy na powierzchni ochronną powłokę, która zabezpiecza przed odpryskiwaniem i przedłuża trwałość lakier aż do 7 dni.
Zawiera filtry, które chronią lakier przed blaknięciem i matowieniem.



Kilka słów ode mnie:

Po dwóch zastosowaniach jestem rozczarowana  i tak jak mówią:" jak coś jest do wszystkiego - to jest do niczego" ...:(((
Wysuszacz - po pomalowaniu -nawet pojedyncza warstwa schła normalnie te 15-25 minut więc nie działa:(
Utwardzacz- hm tu ciężko mi cokolwiek powiedzieć iż moje paznokcie same w sobie ostatnimi czasy są twarde ..
Nabłyszczacz- też nie ma szału

 Sami oceńcie czy błyszczą .?..

Producent  na opakowaniu umieścił  informacje, że ten produkt  utrwali mani nawet do 10 dni, a wewnątrz jest karteczka wręcz jak recepta heh na której jest napisane, że trwałość lakieru zostanie przedłożona aż do 7 dni a w rezultacie już po 3 godzinach  w warunkach połączonych z opadami mani mamy w połowie odpryśnięte....


Cena  14,20   nie  jest to dużo , no cóż drugi nie  trafiony top coat :(


Bell nr 57



Znacie? Używacie ? Zadowolone Jesteście? Jaki polecacie top?

czwartek, 4 lipca 2013

Projekt z Mixoflife - Bajkowe paznokcie


Wzięłam udział w kolejnym projekcie tym razem u mixoflife ..
 Bardzo mi  przypadło do gustu takie zmalowanie bajecznych postaci, wszystkie wymienione w powyższym banerze bajki  oglądałam w dzieciństwie .

Nie chciałam  wrzucać tych foto  bo stwierdziłam,że nie podobają mi się i myślałam  że zdarzę zmalować nowe ale  czas mi nie pozwolił,  jak zwykle lakier mi płatał figle ale raz kozie śmierć najwyżej skrytykujecie ...

Inspirowałam się    tym obrazkiem


źródło google
A tak się prezentują bajkowe postacie na moich pazurach
Tak jak widzicie projekt ten zmalowałam zanim pozbyłam sie kciukowych paznokci...
 




A jak Wam poszło z tym projektem?

wtorek, 2 lipca 2013

Dzikie Wyzwanie tydzień piąty - Żaba

Jestem tak padnięta ,że bez zbędnego gryzdania , wrzucę po prostu foto tego co zmalowałam ..



 Żaba na paznokciach mojego wykonu





 Makijaż-owa żaba inspiracje zaczerpnęłam z internetu ...





I na koniec foto dla Orlicy :)


Jak Wam się podoba moja żaba ? A jak Wam poszło wykonanie tego projektu?