Hejka . Przepraszam że tak późno wrzucam ten post ale strasznie źle się od wczoraj czuje dopadła mnie alergia i niestety woda leje się oczami i noskiem , kicham i kicham , a to jeszcze bardziej nasila ten przeklęty katar , nosek tak boli od przecierania . A wszystko przez 2 dni grillowania u znajomych i pełno drzew które niestety mnie uczulają olcha i dąb.. ...
Tak jak wspomniałam w tytule pierwszy raz wrzucam miesięczną aktualizację włosów.
Z końcem marca obiecałam sobie ,że w miesiącu kwietniu postawię na wcierki , żeby pobudzić włosy do wzrostu ponieważ bardzo ale to bardzo pragnę mieć długie włosy tak jak już wspominałam w
mojej historii włosowej , nie czułam przez długi okres swojego życia posiadania długich włosów. Teraz chcę to nadrobić i walczę o długość , co nie oznacza że moje końce będą takie jakie są aż do osiągnięcia pożądanej długości tak NIE BĘDZIE, podcinam co miesiąc rozdwojone końce co od października zaważyło na obcięciu 5 cm . No niestety nikt nie mówił że będzie lekko ,a po za tym sama sobie narobiłam takiego bałaganu na głowie po ciągłym farbowaniu z blondu na czarne i odwrotnie tak więc teraz należy cierpliwie czekać i robić wszystko by włosy odżyły i w końcu wyglądały pięknie :p Może tak w ramach tej aktualizacji pokaże ile urosły włosy od października do teraz :)
31 Październik 2012 02.05.2013
Od 08.04.2013 zapisałam się do Anwen na akcję picia drożdży, nie mierzyłam włosów od tamtej pory tak więc nie wiem ile urosły, pijąc drożdże w październiku włosy urosły 2 cm aż mnie ciekawi jaki teraz będzie wynik. (Miesiąc wcierania ) do15 kwietnia wcierałam Jantar ,opinie możecie przeczytać
tu. Potem zaczęłam wcierać rzepę i stosuję ją nadal chodź to będzie ostatnie podejście, ponieważ zauważyłam że moje końce wyglądają po niej nie ciekawie .Próbuje wcierkę z czarnej rzepy wcierać w skalp omijać włosy ale jak wiecie podczas masażu jest nieuniknione ominąć końce .
Tu foto zrobione po pierwszym zastosowaniu owej wcierki:
Włosy stały się matowe , szorstkie ,sztywne , zwyczajnie miotełka po wcierce z czarnej rzepy:(
Kolejnych kilku nie monitorowałam , ale to co teraz ujrzycie to mnie po prostu przeraziło i musiałam sfotografować każde pasmo oddzielałam i patrzyłam co się stało pod wewnętrznymi warstwami ....
Własnie teraz dotarło do mnie że nie będę jednak robiła tej wcierki , poszukam czegoś lżejszego, chciałam dać jej jeszcze jedną szansę ale się rozmyśliłam ...
Kolejne foto przedstawia nie udane wydobycie skrętu dlaczego nie udane? przecież widać skręt (?)tak owszem ale włosy były posklejane i bałam się je rozczesać więc tak po domku pomykałam przez ten dzień w którym wykonałam te czynność a na drugi dzień ot tak zmyłam głowę .
Mogę powiedzieć, że kwiecień był dość obfity w pielęgnację moich włosów ,wcierki ,nawilżanie lnem , piłam skrzy pokrzywę, często je także olejowałam ,
Foto wykonane po olejowaniu , włoski odżywione, lśniące i nawet aż tak bardzo nie widać rozdwojeń ..
Jednego dnia zauważyłam, że moje końce włosów się wywijają i tworzą jeden wielki lok kiedy je przeczesywałam ten lok robił się na nowo , chciałam to uwiecznić na foto ale kiedy moja druga połówka się zdecydowała zrobić fotkę tak włosy już nie układały się jak przed tem...:(
Teraz kilka słów na temat tego co stosowałam w kwietniu:
-myłam
-rozczesywałam na mokro
-suszyłam suszarką chłodnym powietrzem
-nakładałam maski , odżywki
-oczyszczalam raz na tydzień
-olejowałam
-nawilżałam lnem
-wcierka z Jantara , rzepy
-piłam skrzypokrzywę
- pijam drożdże jeszcze 2 dni
to kosmetyki które używałam w kwietniu:
plus w końce wcierałam to :
Na miesiąc maj planuję wypróbować więcej półproduktów , stosowałam 2 razy płukankę z miodu , nie zauważyłam ani efektu WOW , ani pogorszenia będę kombinować- by sprawdzić czego chcą jeszcze moje włoski by były piękne , grube, odżywione ,lśniące :)
Mam nadzieje że Was nie zanudziłam tym postem:)
Macie jakieś sprawdzone sposoby na szybszy wzrost włosów ?