dziś późno i na króciutko ponieważ prędko rano muszę wstać , 4 godz już na miejscu pracy .. więc trzeba się szybko kłaść by nie mieć problemu rano z podniesieniem tyłka z wyrka :P
Ten tydzień był bardzo cieplutki , aż takich upałów moja głowa nie lubi(zawroty) , a ten upał działał tak, że wręcz moje ciało się rozpływało ponieważ w domku 29 stopni... to i też nic się nie chciało nawet na spacery jakoś leniwie bez żadnych foto ... wczoraj pojechaliśmy na Tczewski Dzień Ziemi , Nikola zadowolona , jeździła na kucyku jej marzeniem jest posiadać własnego , ale to chyba marzenie każdej małej dziewczynki )
Pokazała swój talent rysowania , wzięła udział w zabawach dla dzieci i udało się wygrać drobne upominki :)
buźkę miała zmalowana , co dało jej radochę ...
A My pooglądaliśmy wystawę Polonezów ...jeden miał 33 lata ehhhe ..., że ludzie nie boją się takim jeździć ....
Wstyd się przyznać ale zgrzeszyłam wypiciem oranżady ale nie mogłam się oprzeć , Oranżada wyborna , ze skrzynki na miejscu ach te wspomnienia ..
Kolejne foto z grillowania, dziś Dzień Taty ... rodzinka odwiedziła ojciec obchodził urodzinki , więc podwójne święto :).
Z Babcią ..<3
mój kochany Dziadzio <3
sto lat Tato :P
I na koniec moje piękne kwiatki ogrodowe
czerwcowy ogród:)
Ozdóbki :)
I rzeka która koło nas przepływa teraz jest spokojna ale daje popalić jak są ulewy , 3 podtopienia już były ...
i wygłupy siostry w basenie :)
Spokojnego wieczorku w miłym towarzystwie życzymy:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
"Żeby żyć trzeba sobie ustalić wartości niezależne od codzienności"