Czas mija tak szybko, że człowiek nie zdąży się obejrzeć i już trzeba spieszyć z kolejna aktualizacją.
W sumie to dopiero dziś doszłam do tego, że nie wrzuciłam wrześniowej aktualizacji... no cóż skleroza jawnie się udziela :p
Więc żeby nie było omówię aktualizację wrześniową i październikowa w tej notce....
Wrzesień :
foto z 27 września
Tak jak wam wspominałam w "ostatniej" aktualizacji brałam udział w miesięcznej akcji olejowania u Anwen, dzięki tej akcji miałam więcej motywacji by pamiętać o nakładaniu oleju,
i muszę przyznać że nie opuściłam ani jednego dnia.
Co drugi dzień zanim umyłam głowę nakładałam na około 30 minut olejek baby dream na długość włosów ,w ostatnim tygodniu używałam oleju lnianego gdyż wspomniany baby dream się skończył.
Co dała mi ta akcja ? Na plus - Włosy stały się mięsiste, lśniące ,wygładzone oraz na minus - zaczęły szybciej się przetłuszczać i z tego ostatniego powodu ubolewam.
Tak to wyglądało, przedstawiam porównanie zanim zaczęłam systematycznie nakładać olej i po miesięcznej akcji.
W miesiącu wrześniu zaczęłam stosować odżywki z lekkimi silikonami zmywalnymi wodą i mam wrażenie, że one również wpłynęły na większą produkcję łoju.
Październik okazał się totalną porażką, po włączeniu odżywek z lekkimi silikonami moje włosy nie zmieniły swojego stanu na gorszy ani na lepszy ale za to skora głowy cały miesiąc dawała o sobie znać, co mam na myśli??? a to że pojawiały się liczne ropne krosty, cały skalp był zaczerwieniony , swędział jak oszalały i zaczął przetłuszczać się nadmiernie, do takiego stopnia że myjąc głowę godzinę przed snem, budziłam się i włosy u nasady były przylizane, przyklapnięte przetłuszczone , na około 2 cm od skalpu reszta długości była normalna, pachniała i była puszysta...
Strasznie to wyglądało, na szczęście wróciłam do sprawdzonej Alterry i od tygodnia czuję ulgę :)
Już nigdy nie użyję tej odzywki i będę brała pod uwagę by nie było w składzie Isopropyl Myristate oraz DMDM, który dla wrażliwców takich jak ja może okazać się ciężkim problemem.
Pomijając tę bolesną przypadłość ogólnie jestem zadowolona z wyglądu i stanu włosów, choć mam wrażenie że przestały rosnąć a zaczął przybierać kucyk .
Kiedy mierzyłam kucyk w sierpniu jego grubość mierzyła 6cm, dziś mierzony osiągnął grubość 7,5cm .
Zaś długość waha się między 49 cm a 50 cm- mierzona od czoła do najdłuższego pasma.
Gładkie i lśniące po wyczesaniu na szczotkę
Nawinięte niedbale na lokówkę stożkową, efekt zadowalający do póki nie wyszłam na powietrze...
A tak miewają się dziś po umyciu i wysuszeniu chłodnym powietrzem...
i zerknijmy na skórę - widoczna poprawa brak zaczerwienienia i krost...
Patrząc na poniższe foto można się dopatrzyć różnicy w długości....
Tak wyglądała moja uboga pielęgnacja ...
Październik:
Olejowanie:
- średnio co drugi dzień (olejek z dzikiej malwy- Alverde)
Mycie:
- hm, praktycznie codziennie, by ulżyć swędzącemu skalpowi (szampon łopianowy, Farmona - Herbal Care)
Odżywki/Maski:
Najczęściej używałam wspomnianej odżywki Mrs.Potters - która strasznie mnie uczuliła. (odstawiłam w cholerę...)
Maska - BingoSpa z ekstraktem z drożdży - też jakoś nie mam do niej przekonania ...ale o tym w innym poście...
Zabezpieczanie końcówek:
Ulubiony Eliksir Odżywczy z Loreala oraz kilka razy użyłam Chic - ale jakoś nie pasuje mi jego zapach..
To by było na tyle, a jak tam wasze włosy?
Moje włosy bez zachwytu...nadal wypadają, ale mniej niż rok temu...czasem olejuję...wcieram jantar, jak nie zapomnę...chciałabym zyskać na grubości wlosów, tak jak Ty :(
OdpowiedzUsuńpiękne masz włoski, podobają mi się pokręcone i makijaż... śliczna z Ciebie laseczka :D
buźki, kochana
dziękuje, mnie na szczęście nie wypada więcej niż norma, za to problem przetłuszczania mnie męczy, a na grubości zyskałam pewnie dlatego że zaczęłam wiązać moje odrośnięte baby hair :) tak teraz sobie uświadomiłam ....
Usuńna pewno, u mnie w sumie jest trochę bejbików, ale są dość krótkie :)
OdpowiedzUsuńurosną :)
UsuńSuper miarka długości włosów, hehe :)
OdpowiedzUsuńhah jakoś trzeba sobie radzić :p
Usuń