niedziela, 23 czerwca 2013

Tydzień lustrem Nikona ..

Witajcie ,
 dziś późno i na króciutko ponieważ prędko rano muszę wstać , 4 godz już na miejscu pracy .. więc trzeba się szybko kłaść by nie mieć problemu rano z podniesieniem tyłka z wyrka :P

 Ten tydzień  był bardzo cieplutki , aż takich upałów moja głowa nie lubi(zawroty) , a ten upał działał tak, że  wręcz moje ciało się rozpływało ponieważ w domku 29 stopni... to i też nic się nie chciało nawet na spacery jakoś leniwie bez żadnych foto ... wczoraj pojechaliśmy na Tczewski Dzień Ziemi , Nikola zadowolona , jeździła na kucyku jej marzeniem jest posiadać własnego , ale to chyba marzenie każdej małej dziewczynki )


 Pokazała swój talent rysowania , wzięła udział w zabawach dla dzieci   i udało się wygrać drobne upominki :)


 buźkę miała zmalowana , co dało jej radochę ...


A My pooglądaliśmy wystawę  Polonezów ...jeden miał 33 lata ehhhe ..., że ludzie nie boją się takim  jeździć ....


Wstyd się przyznać ale zgrzeszyłam wypiciem oranżady ale nie mogłam się oprzeć , Oranżada wyborna  , ze skrzynki  na miejscu ach te wspomnienia ..


Kolejne foto z  grillowania, dziś Dzień Taty ... rodzinka odwiedziła ojciec obchodził urodzinki , więc podwójne święto :).




Z Babcią ..<3

                                                         
  mój kochany Dziadzio <3

  sto lat Tato :P

I na koniec moje piękne kwiatki ogrodowe


 czerwcowy ogród:)




 Ozdóbki :) 


I rzeka która koło nas przepływa teraz jest spokojna ale daje popalić jak są ulewy , 3 podtopienia już były ...



  i wygłupy siostry w basenie :) 


 Spokojnego wieczorku w miłym towarzystwie życzymy:)

sobota, 22 czerwca 2013

Maluj z KOKietką - tydzień trzeci -Wzór skomplikowany


Hej Wszystkim,

I już czas na kolejne zdobienie - wzór  skomplikowany .
Na początku podeszłam do pierwszej próby i udało mi się stworzyć na kciuku troszkę podobizny mojej hhe , w sumie wyszło to całkiem nie świadomie , skupiłam się na oglądnięciu pięknych paznokci  na you tube u Mesiasz Ciszy  , Pozdrawiam gorąco :) i chciałam wykonać coś z jej pięknych malunków ale niestety czarny lakier nie chciał ze mną współpracować 29 stopni w domu i lakiery dostają kopa...
 Teraz przedstawię Wam foto ze zdobieniem próbnym...


obie dłonie :)

 wiem śmieszny anioł heh ,

A teraz w ramach projektu dla KoKietki  całkiem nie udane twarze , no niestety nie wychodziło mi dziś nic kompletnie , choć rodzinka przekonuje ,że ładnie?? !
 mnie się nie podoba ,ale z racji tego ,że nadchodzący tydzień - będzie ciężkim tygodniem i może zabraknąć mi czasu musi zostać tak jak jest :)








 co mnie najbardziej zdziwiło ,że na prawej dłoni lepiej mi wyszło malując lewą ręką ,




Panie  kompletnie mi nie wyszły ,aż dziwne bo powinna wyglądać ładniej ręka lewa,:)


 a Panów po prostu zmalowałam inna taktyka ...


Jak Wam się podoba , ohyda prawda ??? czy to w ogóle nadaję się do projektu???



Dla KOKietki :)

piątek, 21 czerwca 2013

Podsumowanie miesięczne - piję siemię lniane ....





Witajcie ,cieszę się , że w końcu jest 21czerwca bo już miałam takie  chwile , w których chciałam szybciej napisać  tę notkę, pewnie zastanawiacie się dlaczego ? Otóż moja cała akcja  wyszła mi na dobre tak Dziewczyny siemię lniane wpływa na porost włosów, sprawdziłam to na sobie ...

Pierwsze dwa dni nie należały do przyjemnych ponieważ , kiedy siemię się gotowało , dawało o sobie znak , dziwny zapach ... a i wypicie stawało się trudnym do zrealizowania , ponieważ brzydzę się wszystkiego , co śmierdzi i jest lepkie, także jeśli wygląd nie jest zbyt ładny np potrawy , to mój żołądek daje o sobie znać(wymioty).
No szczerze nie było łatwo chyba przeżyłam to gorzej niż z drożdżami , fu tak myślałam na początku, przerażała mnie ta konsystencja zawiesiny. Pierwszą szklankę wypiłam wieczorem około godziny 19:00, wręcz zmusiłam się , wypiłam duszkiem przestudzoną zawiesinę bez , gryzienia ziarenek. 

Drugiego dnia tak samo ...

 Zaś trzeciego  wrzuciłam większą ilość ziarenek czyli 2 czubate łyżki na szklankę , wody gotowałam około 10 do 15 minut , poczekałam jak ostygnie  i postanowiłam spróbować ziaren , nie było to wtedy jeszcze  coś co mnie zachwycało podczas spożywania ale nie było źle , z tak przygotowanej proporcji zrobił się jakby  kisiel - oczywiście po ostygnięciu i  ta wersja mi zasmakowała -jadłam ją po prostu łyżką , i przegryzałam każde ziarenko heh .

Pierwsze efekty zauważyłam po 13 dniach od spożycia pierwszego kubeczka . I wtedy stwierdziłam,że na pewno przedłużę akcję...Nie oczekiwałam ,że po piciu siemienia urosną mi włosy ale bardzo chciałam aby wysypało mnie dużą ilością młodych włosków....

Akcje zaczęłam 20.05.2013  i spożywałam każdego wieczora godzinę przed snem . Nie opuściłam ani jednego dnia z czego jestem bardzo zadowolona ..

O tym, jakie właściwości ma siemię lniane pisałam tu.

Jak spożywane siemię wpłynęło ogólnie na mój organizm?

Organizm :

Przez pierwsze dwa tygodnie , czułam się świetnie nawet nie miałam problemów żołądkowych, czułam się syta przez dłuższy czas  , także musiałam zmuszać się do spożycia śniadania około godziny 10  około godziny 15 obiadek .. nie jadałam kolacji , ponieważ spożycie szklanki kisielu z siemienia wystarczało mi w zupełności czy schudłam nie wiem bo nie ważyłam się , ale zauważyłam delikatna różnicę  w  zmniejszeniu objętości w tali, oraz marszczenie na nogawce.
Ciężko mi to jakoś napisać ale  postanowiłam że ujmę to tak , mój problem z wypróżnianiem minął .
Co mnie bardzo cieszyło ...
 Jeśli chodzi o miesiączkę ,  nie wpłynęło to na zmniejszenie boleści , nospa  forte została użyta :(
Po około dwóch tygodniach , nagle zaczęłam czuć , nadymanie się mojego brzucha , ciągle męczyły mnie wiatry , i znów powrócił problem z wypróżnieniem ,to trawało około tygodnia ,od tamtej pory spożywałam zmniejszoną ilość siemienia  1 łyżkę /szklanka wody.. na szczęście wszystko minęło ...i znów czuję się świetnie....

Skóra :

 Hm , cóż ja mogę napisać , trochę zmniejszyły się zaskórniki choć na to może mieć  także wpływ przez stosowany   żel na ŁZS. Było kilka dni w których wyskoczyły mi 2 krosty ale  szybko się z nimi pożegnałam więc na pewno jakaś poprawa jest.  Na dekolcie rzeczywiście siemię zadziałało, tam nie stosowałam żądnych maści a ładnie się zagoiły te krosty które męczyły mnie od wiosny...Skóra na ciele jakby  nawilżona  zawsze miałam strasznie suchą skórę, balsamy oliwki , nie pomagały  ale teraz kiedy przejadę paznokciem po skórze nie ma białego śladu , duża poprawa mniej zużycia balsamów :))

Rzęsy/ Brwi :

Rzęsy stały się jakby mocniejsze może troszkę dłuższe , na pewno jest ich więcej, brwi - przeważnie wyrywam raz na 1,5 tygodnia do dwóch kiedy spożywam siemię  ten termin nieco się skrócił , około 5 dnia widziałam już nowe włoski ..


Paznokcie :

I tu jestem , bardzo ale to bardzo zadowolona bo chyba nigdy w życiu nie miałam tak twardych paznokci , uchodować do takiej długości udało mi się może ze 3 - 4 razy w życiu :)
Oznaki rozdwajania są na paznokciach  wskazujących i  tych małych .
Rosną naprawdę szybko , po pomalowaniu paznokci lakier nawet trzyma dłużej ponieważ uderzając w coś nie odpryskuje jak niegdyś .
Po 3 -dniowym manicure , na paznokciach jest widoczny odrost około 1 do 2  mm.



Włosy:


 Moje włosy dzielą się na dwie strefy  wysokoporowate od uszu w dół i średnioporowate przy skórze głowy do linii uszu.
Co widać na załączonym obrazku, foto bez lampy:



 Ciężko mi jest stwierdzić czy są grube czy chude , na pewno są grubszej struktury niż posiada moja mama  a chudsze o struktury włosów siostry.
Posiadam delikatne zakola choć , po akcji z siemieniem urosło w tamtej okolicy dużo bardzo jaśniutkich włosków .


 Jak już pisałam wysyp baby hair zauważyłam , już po 13 dniach , i po miesiącu można zauważyć ,że rosły w mega szybkim tempie...bejbiki odstają dosłownie wszędzie , przedzielając włosy co 2 cm na każdym takim przedziałku pojawia się mnóstwo młodych hair-ów.:)


Zaś cała długość włosów przedłużyła się o około 3 cm  brakuje może ze 2mm .
 Tak więc jak już wspominałam w którejś  z notek przedłużam picie siemienia o kolejne 2 miesiące, na pewno pojawi się kolejne podsumowanie .



  Te z zielnika aptecznego  smakowały mi najlepiej :)


i bejbiki córy , nie chciała foto ale w końcu udało mi się ją namówić , choć foch widoczny :p



Przekonałam Was ? tani sposób na duży wzrost włosów i wysyp baby hair  cały koszt miesięcznej akcji wyniósł  mnie  7,39 gr , razem 4 opakowania = 650 gram siemienia na miesiąc .

 Jeśli  jeszcze nie piłyście siemienia zapraszam  do spożywania , a jeśli jesteście już po takiej akcji dajcie znać w komentarzach jak wpłynęło siemię lniane na wasze włosy skórę i paznokcie :)?


czwartek, 20 czerwca 2013

Co lubią a czego nie lubią nasze włosy????

Hej Dziewczyny:)

Każda z Nas chce wyglądać pięknie, pragnie  mieć zadbaną fryzurę , oczywiście dopasowaną  do twarzy bo ona jest ważnym elementem naszego wyglądu.
Włosy muszą być zdrowe, lśniące, puszyste, długie .Bo takie przecież są najładniejsze , kiedy maja ładną objętość , i ślicznie się falują .

Więc jeśli wszystkie chcemy ,żeby takie właśnie były musimy robić  wszystko to czego one potrzebują i lubią, zaprzestać wykonywania czynności ,które  je  niszczą a co za tym idzie oddalają on nas  nasze marzenia o cudownie lśniących długich włosach .


Często sobie powtarzamy , że one już takie są uwarunkowane genetycznie i tego nie zmienimy , ale o to wiele przyczyn ,dlaczego nie są w dobrej kondycji.



Może na początek zadajmy sobie pytanie czego nie znoszą nasze włosy ?

Jak pewnie wiecie zła dieta ma wpływ na nasze włosy więc jeśli nie zmienimy swojej diety nie oczekujmy że włosy będą zdrowe , skoro nie dostarczamy im mikroelemenów, selenu, cynku , żelaza, czyli takie pierwiastki  które każda kobieta traci  co miesiąc podczas miesiączki.Włosom którym brakuje witamin ,aminokwasów ,oraz białek  trudniej poddają się zabiegom fryzjerskim, ponieważ  cebulki włosów są bardzo wrażliwe na wszelkie niedobory ,a wymienione wyżej składniki są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania. Także jeśli kupisz drogi szampon , czy odżywkę nie oczekuj ,że zdziała on cud , ponieważ w twoim organizmie brakuje potrzebnych witamin.
Szczególnie  ważna i potrzebna jest witamina A i B oraz krzem , magnez , siarka ,oraz cynk .

Wyczytałam także, że witamina H czyli biotyna także spełnia ważna rolę w procesie budowy włosa  a gdzie możemy ją znaleźć ?
  • w mleku ,
  • kalafiorach ,
  •  pszenicy ,
  •  kiszone kapuście
  •  i drożdżach
Jeśli  jesz dużo tłustych potraw, słodyczy, albo często pijesz alkohol , w taki sposób odżywiania wspomagasz swoje gruczoły do wytwarzania większej ilości łoju.


 Kolejną przyczyną , przeważnie objawiającą  się wypadaniem włosów jest stres a także problemy hormonalne . Należy udać się do endokrynologa jeśli stwierdzimy że , włosów leci nam więcej ile przewiduje norma czyli max do 120 włosów na dzień. Ponieważ  wypadanie może być pierwszym objawem  choroby tarczycy czyli nadczynności jak i zarówno niedoczynności. Obie te choroby maja wpływ na nasze włosy , ponieważ zła gospodarka hormonalna może objawiać się  m.in. kruchością , matowieniem oraz wypadaniem włosów.

Jeśli chorujesz i żyjesz w ciągłym stresie. Twój  organizm jest zmęczony i wycieńczony, włosy wtedy słabiej rosną i często wypadają.


Każda z nas wpada na nieprzemyślany pomysł i wykonuje  farbowanie/rozjaśnianie  w domu często nie znając się. I takie zabiegi także źle wpływają na kondycje włosów.Farbowanie to  wkraczanie w naturalna strukturę naszych włosów, i długoletnie stosowanie farb doprowadza , że włosy stają się , matowe, zaczynają się rozdwajać, są przemęczone, kruszą się co w końcu prowadzi do przerzedzania się i brzydkiego ich wyglądu .

 W środkach do farbowania włosów i w trwałej ondulacji , jest tyle chemikaliów niszczących nasze włosy ale i nie tylko często tez źle działają na macierz włosa , czyli tę część która znajduje się w korzeniu. Tak więc niszczą górną cześć włosów (martwa struktura ) i ta struktura żywa która znajduje się w korzeniu . Uszkadzając korzeń , musimy liczyć się z tym ,że będzie ciężko go zregenerować .


Ale nie tylko zabiegi źle wpływają  na witalność naszych włosów, już same mycie  źle dobranymi szamponami , może podrażnić skórę głowy ,ponieważ zawierają związki chemiczne - zapachy, środki bakteriostatyczne, konserwanty. Jeśli skóra jest wrażliwa, może wystąpić uczulenie, swędzenie, a wtedy my drapiąc  się po głowie powodujemy kruszenie i wycieranie włosów.
Jeśli myjesz je zbyt ciepła woda , to wysoka temp wzmaga wydzielanie łoju i wtedy szybciej się przetłuszczają .

 Są takie włosy które lubią czesanie na mokro (moje) oraz kręcone tym się wręcz zaleca czesanie na mokro. Dlaczego nie powinnyśmy czesać na mokro , ponieważ zewnętrzna warstwa łuskowa , pęcznieje i staje się bardziej wrażliwa , podczas agresywnego czesania  czy też szczotkowania , łuski mogą zostać  nadszarpnięte , czy tez oderwane .Tak samo się dzieje podczas wycierania, tarcia włosów w ręcznik.

Suszenie włosów suszarką one tego nie lubią a dlaczego, ponieważ suche i gorące powietrze jest zabójcze dla struktury włosów. Takie suszenie sprawia, że kosmyki tracą wodę, zaczynają się przetłuszczać  są łamliwe , matowe. Tak więc jeśli zależy nam na poprawieniu kondycji naszych włosów zaprzestańmy stosowania suszarek , a jeśli koniecznie chcesz je suszyć nadal suszarka , zmień nawyki z suszenia gorącym powietrzem na użycie strumienia chłodnego powietrza.

Używanie lokówek do kręcenia włosów  jest także wrogiem dla  naszych włosów , niewiele jest osób które mogą się pochwalić naturalnie kręconymi i doskonale wyglądającymi włosami (Wwweronika, Kascysko , Redhairedwitch )których  pielęgnacja nie wymaga używania lokówek .


Prostowanie ten zabieg popularny dla wszystkich osób z odstającą grzywką, coraz częściej jednak się słyszy, że odchodzi, ponieważ większa  ilość ludzi zaczyna świadomą pielęgnacje włosów prawda !!!? Osoby które dość regularnie stosują używanie prostownicy,  posiadają , zniszczone , rozdwojone , pokruszone końce co nie wygląda estetycznie .


Stylizacja
i  doskonale wymodelowana fryzura  dodaje nam uroku i pewności siebie. Jednak nadmiar używania środków do stylizacji takich jak pianki, lakiery, żele  mogą spowodowac końcowy efekt odwrotny a nasze włosy postawia się przeciwko nam i nie będą chciały się układać, a nadmierne obciążenie włosów będzie skutkiem nieudanej fryzury.
Nie szarp ich w czasie rozczesywania i układania a także  unikaj noszenia końskiego ogona w jednym miescu ponieważ obciąża  i osłabia to włosy .


Tapirowanie  niszczy włosy bo jakby  nie patrzeć , grzebieniem pocieramy łuskę co uszkadza wewnętrzną strukturę. Podczas takiego tapirowania nieodpowiednim grzebieniem włosy ulegaja wyrwaniu , plączą się . W efekcie , po rozczesaniu  mamy nieodwracalnie zniszczone łuski włosa.

Należy także pamiętać, że zbyt ciasne nakrycia głowy , utrudniają dostęp tlenu i pogarszają ukrwienie skóry.Włosy stają się osłabione zaczynają wypadać , kruszyć się  a nawet i elektryzować .


Pamiętajmy o nakładaniu ochronnych mgiełek czy też wcierki jantar przeciwko promieniom ultrafioletowych , ponieważ zbyt długie przebywanie na słońcu  niszczy pigment i pozbawia włosy wilgoci.

Nasze włosy lubią :

Być myte w letniej wodzie , chodna woda zamyka łuskę , co w efekcie daje nam ładnie błyszczące wygładzone włosy.

Kiedy są dokładnie wypłukane z resztek szamponów , olei i innych środków do stylizacji i pielęgnacji. Stają się wtedy puszyste, lekkie.

Kiedy odpowiednio do potrzeb myjemy je delikatnymi szamponami , nie podrażniając skalpu paznokciami.

Lubią kiedy odżywiamy je  po umyciu przy użyciu odżywek , które pielęgnują,  chronią  przed zniszczeniami.

Lubią kiedy nakładamy maski, które je nawilżą , nadadzą  miękkości delikatności a także , sprawią, że do  mieszków włosowych  dotrze więcej składników odżywczych.

Delikatne być rozczesywane ,  nie wytwarza się wtedy zbyt dużego napięcia w cebulkach .

 Kiedy wysychają naturalnie, oczywiście  chroniąc je przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, meteorologicznymi .

Łagodnymi środkami koloryzowane w sposób prawidłowy , bez rozjaśniaczy z amoniakiem.

Masaż , który pobudza ukrwienie skóry , powodując odpowiednie odżywienie i dotlenienie cebulek. Co później objawia się nam przyrostem włosów.

 Wcierki , które zawierają naturalne  ekstrakty które wspomagają cebulki i stymulują wzrost włosów , zapobiegając wypadaniu a także nawilżając jednocześnie skórę .

 Oleje,  które również stymulują wzrost i zapobiegają wypadaniu , nadają blask, natłuszczają nasze włosy.

 I należy pamiętać, że zdrowa dieta wpłynie na kondycję  naszych  włosów.

 Jeśli zadbamy o odpowiednie odżywienie  naszych cebulek w etapie  wzrostu , unikniemy ich rozdwajania i łamania na etapie zapuszczania.


Ja już , zrezygnowałam z  farbowania, z używania prostownicy, lokówki , suszarki , a Wy w jaki sposób dbacie o swoje włosy ??? Zrezygnowałyście już  z któryś wymiennych powyżej grzeszków ??



środa, 19 czerwca 2013

Jak poradzić sobie z włosami tłustymi u nasady a suchymi na końcach?

Witajcie ,
 Pisałam już na moim blogu, że mam problem z przetłuszczającą się skórą głowy i również o tym ,że muszę co miesiąc, podcinać zniszczone, przesuszone końce . Poradziłam sobie minimalnie z włosami tłustymi u nasady już nie myję ich codziennie.
Mam tylko  taką cichą nadzieję ,że jeśli zetnę tę część włosów, które są pozostałością po farbowaniu -ten problem z przesuszonymi końcami zniknie...

Jak pewnie wiecie , wszystkie typy włosów  może spotkać taki czas w którym  staną się tłuste a końce suche , wtedy zadajemy sobie pytanie co wpłynęło  na to ,że tak się właśnie stało ,przecież , dbamy o włosy pielęgnujemy je we właściwy sposób , suszymy naturalnie , i bach nagle nasze włosy stają się tłuste, już po kilku godzinach są oklapłe i wyglądają nieświeżo. Wymagają częstego mycia i zwykle to nasila  ten problem ....
Myjąc  skórę głowy i włosy  usuwamy  wytwarzany sebum oraz tłuszcz produkowany przez gruczoły łojowe  znajdujące się pod skórą .
 Każdy chyba  wie  ,że sebum jest to ochrona łodygi włosa i skóry głowy.Problem zaczyna, się kiedy gruczoły wytwarzają za dużo sebum ,(tak jest w moim przypadku.) może też się tak zadziać jeśli użyjemy do mycia zbyt silnych detergentów  tzn. , szamponu z:
  • Sodium Laureth Sulfate;
  • Sodium Lauryl Sulfate;
  • Sodium Coco Sulfate;
  •  Magnesium Laureth Sulfate;
  • Ammonium Lauryl Sulfate;
  • Sodium Myreth Sulfate;
 Takie detergenty wysoko w składzie idealnie zmywają z włosów i skóry głowy wszystkie zanieczyszczenia. Kiedy wykonujemy masaż podczas mycia pobudzamy gruczoły łojowe do intensywnej pracy, ponieważ skóra potrzebuje ochronnej mikrowarstwy .
Dodatkowo w kosmetykach występuje sól zwana  Sodium Chloride oraz środki  do tworzenia piany  które wysuszają nasz skalp który broniąc się produkuje zwiększoną ilość łoju, oraz powodują świąd , pieczenie , wypryski ...

Otóż , są także inne  przyczyny które tworzą , taki stan  naszych włosów : zła dieta , zanieczyszczenia , stres, zmęczenie , niewysypianie się ..

Rozwiązaniem naszego problemu, jest :

 Wprowadzenie skutecznej i bezpiecznej pielęgnacji skóry głowy oraz włosów, należy wybrać łagodniejszy szampon z naturalnymi składnikami roślinnymi do mycia , produktów o neutralnym pH. Dzięki takim roślinnym ekstraktom , nie podrażnimy sobie skóry głowy ale delikatnie ja oczyścimy
Kosmetyki naturalne dbają o skórę głowy , także i o włosy , wspomagają ich wzrost oraz wzmacniają cebulki włosowe .

Włosy zniszczone i przesuszone poprawią wygląd i kondycje przez aktywne składniki roślinne.
 Włosy odzyskają zdrowy wygląd i blask , będą jedwabiste i elastyczne

Dlatego gdy nasze włosy potrzebują odświeżenia zastosuj naturalny szampon który zadziała łagodnie. Podczas mycia  wystarczy delikatnie wmasować w skórę głowy, aby pobudzić mikrokrążenie i ułatwić wchłanianie aktywnych substancji.

 Dla suchych końców   może się  okazać dobra metoda OMO która  ograniczy przenikanie  szamponu który może zawierać składniki drażniące . Poprzez  nałożenie grubszej warstwy maski nasze końce będą pod warstewką ochronną.

 Na moim skalpie sprawdzają się szampony z firmy Altera nie wszystkie ale mam dwa ulubione są to  Makadamia i Figa, Papaja i Bambus.Także te które zawierają silniejsze detergenty- Radical używam go raz w tygodniu do silniejszego oczyszczenia.

 Przesuszone włosy potrzebują delikatnego mycia oraz dobrego odżywienia .
Pamiętajcie także o stosowaniu masek wzmacniających , które zregenerują przesuszone łodygi włosów. Nasza skóra głowy może potrzebować również , maski nawilżającej , więc pamiętajmy
 o stosowaniu humektantów, emolientów - tu opisane :_)
Na moich włosach dobrze się sprawdza płukanka miodowa, oraz  żel lniany .
Suche końce potrzebują ,także środków natłuszczających   poprzez  stosowanie olei  sprawimy ,że nasze końce będą odżywione , natłuszczone , będą mniej się łamać , ponieważ będą sprężyste i elastyczne.
Moje włosy lubią olej lniany , słonecznikowy , rzepakowy.
Ale każdy musi  sprawdzić na sobie jaki olej  lubią jego włosy ..

Można stosować oleje również na skalp , ale mogą wtedy wypadać włosy , ponieważ  obłożone  od dużej ilości  składników natłuszczających + sebum powoduje większą ilość wypadania włosów , na co dzień nie mam z tym problemu...

Jeśli chodzi o rozczesywanie , to należy wybrać swój sposób , ja idealnie rozczesuję mokre włosy  szczotką - sposobem  głową w dół , są wtedy odbite u nasady .. , ostatnio wysychają naturalnie .

Należy również zrezygnować  lub przynajmniej  ograniczyć suszenie   za pomocą  suszarki .Jeśli zdecydujecie się na suszenie przy użyciu suszarki , to ustaw chłodny nawiew i trzymaj sprzęt  w odległości  co najmniej  20 cm od włosów.

Należy pamiętać, że włosy z tendencją do przetłuszczania- dotykane , poprzez poprawianie fryzury , powoduje wytwarzanie sebum dlatego najlepiej było by je  upinać ,  co dodatkowo dobrze wpłynie na końce które nie będą ulegać zniszczeniom ocierając o ubrania.

 I ostatnia rzecz jaką możemy wykonać by nasze włosy wyglądały na zdrowsze  to częste podcinanie  zniszczonych końców co , nie jest pewnie miłym  doświadczeniem dla zaawansowanych włosomaniaczek

Na podsumowanie :

- myję włosy co drugi dzień , raz w tygodniu używam szamponu z SLS , nakładam odżywkę , olejuje przed każdym myciem ,  na końce nakładam  maskę, susze naturalnie na wilgotne końce  nakładam jedwab . Przeważnie w niedziele , stosuje  żel lniany .
Kiedy już  stwierdzimy że nasze włosy możemy podzielić na dwie rożne strefy trzeba wziąć pod uwagę ,że suche końce lubią  natłuszczanie i nawilżanie a nasza  tłusta skóra głowy   potrzebuje całkiem innych kosmetyków.

 A Wy jakie macie włosy , czy może tak jak Ja  zmagacie się z dwiema strefami
?


wtorek, 18 czerwca 2013

Mini Haul z dnia wczorajszego...

Witajcie , Od jakiegoś czasu, zaczęłam rozmyślać o kupnie nowej paletki cieni, bo w mojej zaczyna mi się kończyć mój ulubiony kolor brąz ..
I kiedyś w jakimś sklepie po 5 zł , rzuciła mi się w oczy paletka Ruby Rose , ale wtedy  nie myślałam o jej kupnie , a było to jakieś pół roku temu , teraz kiedy ją chciałam kupić , oczywiście co??- Nie było jej ...
Pojechałam 10 km od mojej miejscowość i co kolejne rozczarowanie , nie dostałam żadnej , jak były to kolory zimne i takie które mi nie odpowiadały więc w desperacji zajechałam do Pepco i tam kupiłam Tri kolor z firmy Chic, szminkę nr 102 oraz gumeczki potrzebne w razie wykonywania fryzur ..


Nigdy nie używałam kolorówki z tej firmy ...kiedy zrobiłam w aucie  swatche na dłoni nie ucieszyłam się bo jasne kolorki są słabo na pigmentowane  prezentują się  ... tak...


 Cena szminki oraz cieni 5,99 .


Szminka także mnie nie zachwyciła żałowałam, że nie sprawdziłam tego w sklepie ,(zapakowane w foli o takiej)

Zewnętrzna obudowa Szminki  wykonana z cieniutkiego plastyku , ogółem wygląda nie najgorzej , za to konsystencja pomadki dziwnie śliska na ustach, rozjeżdża się po za kontur ust  , krótko trwała, jedyne co mi odpowiada to jej smak ? zapach wanilii ...
Tak wygląda na moich ustach ....


Moja skóra nie jest w najlepszym stanie ale pokażę Wam jak prezentuję się make up wykonany zakupionymi wczoraj cieniami ...


Na koniec  organizacja lakierów:) , pewnie jak każda z Nas ma zawsze problem z poszukaniem jakiegoś lakieru , bo jeden jest tam a drugi gdzieś indziej-Ja postanowiłam kupić koszyczek , żeby  w końcu nie mieć takiego problemu bo moje lakiery walały się dosłownie wszędzie na regale w łazience w pokoju , a nawet za telewizorem hhe , nie mam ich dużo, choć mąż uważa , że wychodzę po za normę , nie pytałam ile dla niego to norma :}hii



Nie jest to jakiś super gadżet ale na początek :P myślę , że lepiej tak niż poprzednia wersja  ....
planuje kupić regał z koszykami wiklinowymi :) kolorówkę właśnie w takowych trzymam ale na pralce :P

Co sądzicie o make up ???? a Wy jak przechowujecie , swoje lakiery ?